195

9K 577 30
                                    

CalPal: jak tam?

CalPal: kac męczy?

Ja: jest okay

Ja: co prawda po przebudzeniu obie czułyśmy się i wyglądałyśmy tragicznie, ale po prysznicu, zjedzeniu śniadania i pojechaniu do apteki, jakoś żyjemy

Ja: Susanne prowadziła!!! Nie ja

Ja: gdybyś nas widział, padłbyś ze śmiechu

Ja: obie zmarnowane, okulary przeciwsłoneczne na nosie nawet w pomieszczeniu

Ja: ludzie dziwnie na nas patrzyli

CalPal: nie dziwię im się

CalPal: to musiało wyglądać zabawnie

CalPal: było tyle nie pić

Ja: to zabawne!

Ja: to samo stwierdziłyśmy rano, heh

Ja: jak Londyn?

CalPal: w porządku, ciepło

CalPal: chłopaki już są

Ja: Mike w jednym kawałku?

CalPal: hahahha tak, Vi oddała go w całości

CalPal: a może powinienem powiedzieć, pożyczyła?

Ja: mnie nie pytaj, to pytanie do Michaela

Ja: poczuł zew wolności w Londynie? Już nie jest osaczony xD

CalPal: hahahahahha nie, chyba nie ograniczyła go aż tak

CalPal: chociaż to by było zabawne

Ja: ostatnio wysłała mi chyba z dziesięć zdjęć jego śpiącego na jej kolanach

Ja: jak dziwne to jest?

CalPal: zakładam, że bardzo

CalPal: mamy zaraz wywiad w radiu, odezwę się po

Ja: okay

Ja: pobawię się z Luckym

Ja: btw dotarły twoje rzeczy, sporo tego

Ja: chyba zacznę w końcu nas rozpakowywać

Ja: ale to wieczorem, późnym...

Ja: albo w nocy xx





Kolejny punkt 17! :D

Lov U♥

I hate that I want you ✉ C.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz