159

10.4K 636 105
                                    

Skończyliśmy próbę i skierowaliśmy się do garderoby. Leen zniknęła mi z pola widzenia gdzieś w połowie, więc zakładałem, że tam właśnie była. Michael pobiegł pierwszy, zostawiając drzwi były otwarte.

- Pobudka Leen! – usłyszałem, akurat kiedy stanąłem w progu. Dziewczyna leżąca na sofie, zamachnęła się zagipsowaną ręką, trafiając wprost w krocze chłopaka. Nawet mnie to zabolało.

- Ała... - zgiął się w pół, a jego głos brzmiał wyżej. Powstrzymywałem śmiech razem z chłopakami. Blondynka usiadła i przetarła dłonią oczy.

- Co jest? Mike?

- Nienawidzę Cię – mruknął, a ja nie wytrzymałem i zacząłem się śmiać.

- Ale co ja...

- Gips wylądował na jego koledze – powiedział Luke.

- Boże... przepraszam.

- Przeżyje – wtrąciłem z rozbawieniem. – Będę pamiętać, żeby Cię nie budzić.

- To nie jest śmieszne, idioto – warknął, siadając obok dziewczyny. – Boli... - wypuścił głośniej powietrze z ust. – Powiedziałbym, że za karę farbujesz mi włosy, ale jednorękiej nie zaufam.

- Ha. Ha. bardzo zabawne – dźgnęła go w bok. – Na jaki kolor?

- Myślałem o niebieskim – zmrużyła oczy przyglądając się mu.

- W sumie, chociaż z tego co pamiętam Vi mówiła, że najlepiej Ci w blondzie.

- Teraz będzie miał dylemat – zaśmiał się Ash. – Prawa, Mikey? – to chyba miało brzmieć jak kopia Vi.

- Nie, zostaję przy niebieskim.

- Blond będzie następny – wtrącił Luke.

- Masz coś do mojej siostry Mike?

- Nie? Czemu się tego uczepiliście? To, że z nią czasami piszę czy rozmawiam nie oznacza, że się zakochałem, idioci.

- Uspokój się, tylko się nabijają – burknąłem.

- Daj spokój, Michael – objęła jego ramię. – Tylko poinformuj ją wcześniej, bo na zawał zejdzie i będziesz miał spam.

- Już jej powiedziałem - wszyscy spojrzeliśmy na niego. - No co? Rozmawialiśmy wczoraj.

- Co byś zrobił gdyby była starsza? – wzruszył ramionami.





Z moją weną jest źle... to koniec na dzisiaj ;-;

Lov U♥

I hate that I want you ✉ C.HOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz