RAVEN:
Pamiętałam wszystko. A gdy otworzyłam oczy, zobaczyłam nad sobą Starfire.
Leżałam w łóżku szpitalnym, a mój brzuch był zabandażowany. Bolało jak cholera...
-Raven!-Ucieszyła się kobieta. Chciała mnie przytulić, ale syknęłam.-Przepraszam.-Zawstydziła się.-Potrzebujesz czegoś?
-Mor...finy...
Dowódca zawołał lekarza, który wstrzyknął mi do żyły lek. Po chwili poczułam ulgę.
-Dziękuję.-Skinęłam.
-Damian mówił że straciłaś nad sobą panowanie.-Powiedziała cicho.-Dlaczego?
-Miałam dość. Byłam smutna, a gdy Wayne zaczął mi jeszcze mieszać w głowie, mój demon znalazł do mnie drogę przez wściekłość...
-Robin bardzo się martwił.
Myślałam że się przesłyszałam. Widząc moją minę, Tamaranka dodała:
-Chce tu wejść.
-On..?-Nie mogłam uwierzyć.
Wskazała głową na szklane drzwi, za którymi był Tytan.-Nie chcę go widzieć...
-Proszę.-Błagała.
-Tylko pięć minut.-Jęknęłam w końcu.
Kosmitka pokiwała głową. Wstała, by w drzwiach powiedzieć coś do nastolatka. Przytaknął i podszedł do mojego łóżka.
-Jak się czujesz?-Zapytał, jakgdyby nigdy nic. Znów poczułam gniew, jednak opanowałam go.
-Bywało lepiej.-Odpowiedziałam zimno.
-Dlaczego go zaatakowałaś?-Nie wytrzymał.-Mógł Cię zabić!
-Nie udawaj że by Cię to obchodziło.
-Jak możesz tak myśleć?-Był w szoku.
-Po prostu mnie nie kochaj?-Przypomniałam mu.-Olewanie mnie w ostatnim czasie przychodziło Ci z łatwością. Cóż Cię skłoniło do zmiany myślenia?-Uniosłam ironicznie brew.
Zamyślił się.
-Zapomniałeś jak się mówi?-Warknęłam.
Al Ghul podszedł do mnie i POCAŁOWAŁ mnie. Tego było za dużo.O kurde
CZYTASZ
|DAMIRAE| Po prostu mnie nie kochaj...
FanfictionMożna kochać. Ale czy da się NIE kochać? Raven coraz bardziej podoba się Damian, a on sam również odkrywa że darzy Azaratkę uczuciem. Czy uda im się być razem? Czy pomimo niezadowolenia Batmana mogą stworzyć związek? Wymyślam własne postacie. To ff...