RAVEN:
Stałam tak na tym korytarzu, zamurowana. Co on sobie myśli? Potrzebuję go. Jego obecności, pomocy. A ten jeszcze się wystawia. Jeśli coś grozi mnie, grozi również jemu. A on pojechał do Gotham.
Wyczułam czyjąś obecność za plecami.
-Raven?-Usłyszałam Reyes'a, więc się odwróciłam.
-Cześć Jaime.-Westchnęłam.
-O co poszło?-Najwyraźniej nas słyszał.
-Batman wezwał Robina do Gotham. Nic mi nie powiedział.
-I o to się pokłóciliście?-Uniósł brew.
Żeby wyjaśnić mu jak się czuję, muszę mu powiedzieć o listach. Ale w zasadzie, skoro mój chłopak nie chciał mnie słuchać... Latynos jest moim przyjacielem.
-Chodź za mną.-Poleciłam i poprowadziłam go do mojej sypialni.
-Co chcesz mi powiedzieć że musimy się kryć w Twoim pokoju?-Zainteresował się nastolatek.
-Nie tyle co powiedzieć. Raczej pokazać.
Otworzyłam szufladę i pokazałam mu...
-Listy? Masz cichego wielbiciela?-Zaśmiał się.
-Wręcz przeciwnie. Przeczytaj ostatnie listy.
Z czasem jak Blue czytał, jego oczy się powiększały.
-Chciałam powiedzieć o nich Damianowi. Ale zaskoczył mnie tym wyjazdem. Trochę się martwię i byłam zła że mnie zostawia, nawet nie słuchając...-Spusciłam głowę.
-Musisz powiedzieć Kory.
-Nie. Nie mogę. Muszę załatwić to sama. I tak miałam nikomu nie mówić. Jeśli nadawca dowie się że się wygadałam, może zrobić coś Robinowi, który jest teraz poza Wieżą...
-Jesteśmy w potrzasku.-Powiedział Beetle.
CZYTASZ
|DAMIRAE| Po prostu mnie nie kochaj...
FanfictionMożna kochać. Ale czy da się NIE kochać? Raven coraz bardziej podoba się Damian, a on sam również odkrywa że darzy Azaratkę uczuciem. Czy uda im się być razem? Czy pomimo niezadowolenia Batmana mogą stworzyć związek? Wymyślam własne postacie. To ff...