DAMIAN:
Byłem zmieszany.
Ona mnie nie zdradziła... Po tym co jej powiedziałem...
Ale jeśli to Ghb to nie będzie nic pamiętać... Prawda..?
Poczułem pieczenie na policzkach. Wręcz paliłem się ze wstydu.
Zerknąłem na rozbitą ramkę ze zdjęciem moim i Roth. Schyliłem się i sięgnąłem po wydruk, któremu się przyjrzałem.
Jak mogłem ją o coś takiego oskarżyć? Jak w ogóle mogłem powiedzieć jej coś takiego?
Jeśli ona jakimś cudem to pamięta...
Wzdrygnąłem się na myśl o tym co teraz czuje. Muszę to jakoś odkręcić...
Schowałem fotografię do kieszeni.
Wtedy też dostałem wiadomość od Anders.
GDZIE TY JESTEŚ?
Czemu tak jej zależy żebym tam był? Nie mogę spojrzeć Azaratce w oczy. Nie po tym co powiedziałem. Nawet jeśli nie wie, ja wiem. Ja pamiętam.
To wszystko się pochrzaniło... Dlaczego? Dlaczego my w ogóle poszliśmy do tego klubu?
Westchnąłem. Jechać? Czy nie jechać?
Cholera, zraniłem ją kolejny raz. Może nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, a może zdaje.
Ale z drugiej strony... To był rozkaz. Ja zazwyczaj wykonuję rozkazy.
-Szlag by to...
Udałem się do garazu. Jadąc windą myślałem jak ja to odkręcę. Jak jej to wytłumaczę.
Jeśli nie pamięta, mam udawać że nic nie zaszło? Co robić? Jak mam się zachować..?
Wsiadłem na motor i pojechałem do szpitala..
Na dole, przy rejestracji czekała na mnie Tamaranka. Była bardzo spięta. Nie rozumiałem dlaczego.
-Kory? Co się...
-Długo Cię nie było.-Parsknęła. Rzadko kiedy była opryskliwa. W zasadzie nigdy. Miałem złe przeczucia...
-Dlaczego miałem przyjechać? To nie mogło zaczekać aż wyjdzie ze szpitala..?
-Nie mogło. Chodź.
-Gdzie?
-Na dach.Damian ZAZWYCZAJ wykonuje rozkazy xD
CZYTASZ
|DAMIRAE| Po prostu mnie nie kochaj...
FanfictionMożna kochać. Ale czy da się NIE kochać? Raven coraz bardziej podoba się Damian, a on sam również odkrywa że darzy Azaratkę uczuciem. Czy uda im się być razem? Czy pomimo niezadowolenia Batmana mogą stworzyć związek? Wymyślam własne postacie. To ff...