DAMIAN:
Patrzyła na mnie przygnębiona. Te słowa naprawdę musiały ją zranić.
-Wiem że bolały. Nie mam pojęcia czemu taki jestem. Zawsze miałem kłopot z nawiązywaniem jak i utrzymaniem relacji. Ty byłaś pierwszą osobą przed którą się otworzyłem. Której tak zaufałem.
Azaratka tylko mi się przyglądała, nic nie mówiąc.
-Kiedy ojciec kazał mi zerwać... Zrobiłem to. Naprawdę tego nie chciałem. Jego słowa jednak dotarły do mojego ego i pokierowały mną. Potem tego żałowałem. Chciałem naprawić ten koszmarny błąd, ale Ty nie chciałaś już ze być. To uraziło moją dumę. W zasadzie Alice tylko na początku miała być po to, żebym sprawił Ci przykrość.
Jej oczy się powiększyły.
-Ty...-Syknęła.
-Dopiero po czasie się w niej zauroczyłem. Wszystko chciałem na już. Przez to zdradziłem jej swoją tożsamość i poszliśmy do łóżka tak wcześnie...
-Umiesz przepraszać, wiesz?
-Była lekarstwem na moje rozstanie z Tobą. Ale gdy zniknęła... Powoli zacząłem zdawać sobie sprawę że nigdy nie przestałaś być dla mnie ważna.
Popatrzyłem jej w oczy, a jej twarz złagodniała.
-Te słowa, które wtedy powiedziałem... Były powiedziane w złości. A dziś... Cholera, Rachel, Ty nie żyłaś..!
Głos mi się lekko złamał.
-Gdyby sztuczne oddychanie nie pomogło to... to bym Cię stracił. Na dobre!
W jej oczach zaczęły błyszczeć łzy.
-Przepraszam Cię Rachel Roth. Za wszystko.
CZYTASZ
|DAMIRAE| Po prostu mnie nie kochaj...
FanfictionMożna kochać. Ale czy da się NIE kochać? Raven coraz bardziej podoba się Damian, a on sam również odkrywa że darzy Azaratkę uczuciem. Czy uda im się być razem? Czy pomimo niezadowolenia Batmana mogą stworzyć związek? Wymyślam własne postacie. To ff...