RAVEN:
-Kurwa!-Wstałam i zrzuciłam z siebie zdjęcia.
Mogłam się domyślić że te listy i zaginięcia są ze sobą powiązane! Ta sama blokada..!
Teraz on ma Damiana! To moja wina...
Znajdź mnie, to pogadamy
Znajdź mnie. Jak mam go znaleźć, skoro ta cała blokada... Może ten list jej nie ma..?
Jeśli ma mojego chłopaka, to oczywiste że nie mogę się wygadać. Bo inaczej może przypłacić życiem mój długi język i to, że się boję.
Pozbierałam wszystko i wcisnęłam z powrotem do koperty, którą włożyłam do szuflady z pozostałymi listami. Nawet jej nie zamknęłam.
Jedno zdjęcie wciąż trzymałam. Konkretnie zdjęcie miecza młodego Wayne'a.
Zamknęłam oczy i wyszeptałam:
-Znajdź porywacza tych wszystkich ludzi...
Teleportowałam się, jednak wypuściłam fotografię, która została na podłodze mojego pokoju.
***
Znalazłam się w jakimś magazynie. Nikogo nie było w pobliżu więc ruszyłam w ciemność. Światło wpadało przez wąskie i małe okna, tuż przy suficie. Poza tym to jedyne źródło światła. Na szczęście w miarę dobrze widziałam w ciemności.
Dotarłam na długi korytarz. Z jednej strony był rząd drzwi. Podeszłam do pierwszych. Były zamknięte, ale w zamku był klucz. Przekręciłam go i znalazłam... wszystkich zaginionych.
-To ta Tytanka! Uratuje nas!-Ktoś się odezwał.
-Już dobrze.-Powiedziałam.-Wyprowadzę was stąd.
Nigdzie nie widziałam mojego chłopaka. Czy był w innym pomieszczeniu..?
Nagle poczułam mocne uderzenie w plecy, a wokół zrobiło się na moment jasno.
Uderzyłam o przeciwległą ścianę.
-Wrócił!-Krzyknęła jakąś dziewczynka. Pewnie córka naczelnika.
-Nareszcie dotarłaś.-Odezwał się jakiś mężczyzna.
Odwróciłam się szybko i strzeliłam do niego. Jednak trochę za wolno. Mężczyzna wytworzył jaskrawo żółtą tarczę, a mój pocisk odbił się od jego tarczy i rozbił małe okno pod sufitem. Następnie uwolnił długą poświatę z dłoni. Jego moc owinęła się wokół mojej klatki piersiowej i ścisnęła mnie mocno i boleśnie tak, że na moment wycisnął ze mnie oddech.
Uniósł mnie pod wysoki sufit, ale i tak nie mogłam dostrzec jego twarzy. Było za ciemno.
Próbowałem się uwolnić, ale on zacisnął swoją astralną dłoń na moim ciele. Nie mogłam oddychać, ale mimo to wydukałam słabe:
-Gdzie... jest Robin...
-Martw się o siebie.
Uderzył mną o ścianę, a ja sama straciłam przytomność.
CZYTASZ
|DAMIRAE| Po prostu mnie nie kochaj...
FanfictionMożna kochać. Ale czy da się NIE kochać? Raven coraz bardziej podoba się Damian, a on sam również odkrywa że darzy Azaratkę uczuciem. Czy uda im się być razem? Czy pomimo niezadowolenia Batmana mogą stworzyć związek? Wymyślam własne postacie. To ff...