V 101-Co oni ukrywają..?

126 10 2
                                    

DAMIAN:
Wróciłem do Titans Tower. Byłem zmęczony po podróży. Chciałem odpocząć, ale najpierw musiałem porozmawiać z Roth. Muszę ją przeprosić i wysłuchać. Wyraźnie potrzebowała mi się z czegoś zwierzyć, a ja ją olałem. Jak jakiś palant.
-Cześć.-Przywitałem się z Anders i Beast Boy'em w salonie.-Widział ktoś Raven?
-Ostatnio chyba wyszła z Jaime'im...-Zamyśliła się Tamaranka. Wyszła? Raven? Z własnej woli..?
Pamiętam jak kiedyś przytulała się z Latynosem. Długo. Może i dawno, ale pamiętam to. Czy on chce mi ją odbić..?
Skinąłem głową i ruszyłem do pokoju Reyes'a.
Nie miałem w naturze pukać, jedynie do swojej dziewczyny, więc wszedłem.
-Amigo!-Krzyknął zdziwiony i trochę zły Tytan.
-Gdzie jest Rachel?-Nie owijałem w bawełnę.
-Co?
-Słyszałeś. Muszę z nią porozmawiać.
-Dopiero teraz chcesz ją przepraszać? Szanuję.-Powiedział sarkastycznie.
-Nie baw się w ironię.-Przewróciłem oczami.-Powiesz mi, gdzie ona jest?
-Nie mam pojęcia. Pokłóciliśmy się. Teleportowała się gdzieś i tyle ją widziałem.
-Pokłóciliście? A co?
Teraz twarz Blue była zmartwiona, co udzieliło się również mnie.
-Co się stało..?
-Nie powinienem Ci tego mówić, ale...
Przerwał.
-Ale co?-Ponagliłem go.-Zrobiłeś jej coś?-Spojrzałem na niego groźnie.
Westchnął.
-Chodź.
Zaprowadził mnie pod pokój Azaratki.
Zapukał, a gdy upewnił się że jej nie ma, weszliśmy do jej pokoju. Co oni ukrywają?

|DAMIRAE| Po prostu mnie nie kochaj... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz