RAVEN:
-Całkiem tu miło.-Powiedziałam, rozglądając się po wnętrzu lokalu.
Było dość ciemno, a wnętrze oświetlały głównie świece.
-Tak. Nawet.-Przyznał i napił się herbaty.
Wyglądał na zamyślonego i nieco zmartwionego, co lekko mnie zaniepokoiło.
-Nad czym tak myślisz..?-Nie wytrzymałam.
-Nie chciałem o to pytać, bo nie wiem czy czujesz się już dobrze.-Zaczął.-Ale zacząłem się zastanawiać nad próbą poszukania mordercy. Już długo jest na wolności...
Spięłam się, co nie uszło uwadze Wayne'a.
-Co się stało?
-Ja... Nie wiem czy powinniśmy go szukać...-Wyznałam.
Widziałam że go to wkurzyło.
-Niby czemu?-Zmarszczył brwi.-To morderca, który chodzi spokojnie po mieście.
-Robin...-Próbowałam się wciąć pomiędzy jego słowa, ale mechanizm już ruszył...
-Wiem że nie lubiłaś Alice, ale to trochę samolubne, nie sądzisz?
Ścisnęłam mocniej kubek z naparem. Odrobinę zabolały mnie te słowa.
-To nie o to chodzi...
-Więc o co?-Zmrużył oczy.-Myślałem że będziesz walczyć żeby wsadzić go do...
-Ja mogę umrzeć.-Przerwałam mu w końcu.
Al Ghul spojrzał na mnie zszokowany.
-Ja...jak to..?-Tylko to zdołał wydukać.
-To niebezpieczny rytuał. Jeśli przynajmniej jedna rzecz pójdzie źle... Mogę tego nie przeżyć.
-Nie wiedziałem...
-Śmierć Alice nie jest mi obojętna.-Powiedziałam twardo.-Miło mi słyszeć, jaka jestem w Twoich oczach.
-Przepraszam...
-Nie mamy żadnych innych tropów, więc musisz podjąć decyzję. Czy złapać zabójcę Stacy i pozwolić mi umrzeć, czy zostawić mordercę w spokoju, żebym przeżyła.
Wstałam z zamiarem odejścia, ale w tym momencie coś zbiło okno w herbaciarni i upadło tuż pod moje stopy.
To jest...
-BOMBA!-Krzyknął mój chłopak i pociągnął mnie w swoją stronę w, przewracając, bym była jak najdalej od pola rażenia.
Oboje leżeliśmy pod ścianą, a reszta ludzi uciekła z budynku. Byliśmy sami. Nie mogliśmy podbiec do drzwi, bo jeśli ładunek wybuchnie, zabije nas.
Wstrzymaliśmy oddech. Nie myślałam wtedy trzeźwo, więc nie pomyślałam o teleportacji.
Ale nic się nie stało.
-Niewypał..!-Odetchnęłam z ulgą.
I wtedy usłyszeliśmy dziwny dźwięk. Jakby kliknięcie. Poczułam ból, a po nim była ciemność.
CZYTASZ
|DAMIRAE| Po prostu mnie nie kochaj...
FanfictionMożna kochać. Ale czy da się NIE kochać? Raven coraz bardziej podoba się Damian, a on sam również odkrywa że darzy Azaratkę uczuciem. Czy uda im się być razem? Czy pomimo niezadowolenia Batmana mogą stworzyć związek? Wymyślam własne postacie. To ff...