2-Po prostu nie.

358 21 19
                                    

RAVEN:
Obudziłam się następnego dnia. Poczułam na swoim ramieniu jakiś ciężar. Otworzyłam oczy i podskoczyłam.
Al Ghul leżał koło mnie i lekko mnie obejmował.
Moja reakcja musiała go obudzić, bo otworzył oczy, a jego twarz oblał rumieniec. Cofnął szybko rękę i wstał.
-Co się stało..?-Wydukałam w końcu.
-Em... Nie pamiętasz? W nocy miałaś koszmar, więc zaproponowałem że zostanę z Tobą...
Faktycznie. Coś takiego miało wczoraj miejsce...
-Rzeczywiście... Przepraszam...
-Nie ma sprawy...-Podrapał się po głowie.
Wtedy zorientowałam się że jestem w pidżamie. Czarnowłosy również to zauważył. Jego twarz przybrała tak intensywnie czerwony kolor, że nawet ja, w postaci demona, nie przyjmuje takiego odcienia.
Gapiliśmy się na siebie. W końcu Robin zebrał się w sobie.
-Y... To ja może...
Odwrócił się prędko i ruszył na korytarz. Szkoda że nie zauważył drzwi.
Jego twarz zaliczyła bliskie spotkanie z drewnem.
-Szlag.-Rozmasował sobie czoło i wyszedł, zamykając drzwi.
Uśmiechnęłam się lekko.
Nagle dotarło do mnie że w nocy, Robin nie zamykał drzwi. To znaczy, że pozostali Tytani musieli je zamknąć... To znaczy że nas widzieli.
Cholera.
Teraz będą sobie wyobrażać niewiadomo co. SZCZEGÓLNIE Bestia.
Pewne jest, że Damian mi się podoba. Jest tak od dłuższego czasu. Ale nie chcę, by ludzie się o tym dowiedzieli. Po co? Będą plotkować i próbować mnie przekonać, bym mu powiedziała. Koniec końców, nieważne skąd, czy ode mnie czy kogoś innego, Robin by się dowiedział. A nie może o tym wiedzieć.
W moich żyłach płynie krew demona. Żadna osoba nie chciałaby mieć mnie za dziewczynę. Nawet jeśli nie pokrewieństwo z Trigonem, to na przykład fakt, że jestem cholernie nieatrakcyjna i dziwna. Po prostu NIE.


Damian vs drzwi xD

|DAMIRAE| Po prostu mnie nie kochaj... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz