V 98-Znajdź mnie.

131 13 7
                                    

RAVEN:
-Musimy pójść tropem tego kogoś.-Powiedział Reyes.
-Tylko jak? Próbowałam go wytopić przez listy, ale to na nic...
-To listy, tak? Może jeśli sprawdzimy nagrania z poczty to się czegoś dowiemy?-Podsunął.
Zaskoczył mnie jego pomysł. Był zaskakująco dobry.
-To jest myśl...-Zastanowiłam się. Po chwili do mnie dotarło.-My? Pójdziesz ze mną?
-Jesteś moją przyjaciółką.-Uśmiechnął się.
-Dziękuję.
-Nie ma za co. Ruszajmy.
Więc udaliśmy się na pocztę. Poprosiliśmy o nagrania z kamer, a potem porozmawialiśmy z listonoszami. Okazało się że te listy nawet nie widziały listonoszy i na odwrót. Wszystkie były podrzucone osobiście, co jeszcze bardziej mnie zaniepokoiło. Wracając do Titans Tower zawiedziona i zmartwiona nie odzywałam się. Do czasu.
-Nie martw się.-Odezwał się Blue.
-Jak mam się nie martwić? Nie mogę tego nawet nikomu powiedzieć!
Latynos chrząknął. Przystanęłam.
-Czy Ty coś komuś powiedziałeś? JAIME!
-Jeszcze nie!-Wykrzyknął.
-Jeszcze?! Czyli zamierzałeś!
-Tu chodzi o Twoje bezpieczeństwo!-Bronił się.
-Tu chodzi też o was! Boję się że ten ktoś zrobi wam coś. Już i tak nagięłam zasady!
-Jakie zasady! Coś Ci grozi! Tu nie ma żadnych zasad!
Moja skóra zrobiła się czerwona. Nachyliłam się nad nim i wykorzystałam jego strach.
-Nikomu o tym nie powiesz. Nikomu o tym nie powiesz, albo koniec naszej przyjaźni.
Nie chciałam tego mówić ale za bardzo boję się o bezpieczeństwo pozostałych Tytanów. Mam złe przeczucia i wolę nie ryzykować. Chcę żeby tylko byli bezpieczni.
Odsunęłam się od chłopaka.
-Ale Raven..!
Teleportowałam się do pokoju, by nastolatek nie zdążył dokończyć.
Opadłam na łóżko i ukryłam twarz w dłoniach. Dlaczego wszytko się pieprzy?
Wtedy usłyszałam dziwny dźwięk. Tuż nad sobą. Otworzyłam oczy. Nade mną była jaskrawo żółta chmura.
-Co do cholery?
Uniosłam się na łóżku i dotknęłam jej. Oparzyłam się, a z obłoku wyleciał list, by chmura rozpłynęła się.
List wylądował na moich kolanach.
Bałam się go otworzyć, ale wiedziałam że muszę.
Drżącymi dłońmi otworzyłam kopertę. Wyleciało z niej mnóstwo zdjęć.
Przedstawiały one wszystkie zaginione w ostatnich miesiącach osoby. Ostanie zdjęcie mnie zmroziło. To było zdjęcie katany. Katany Damiana...
-Co...-Z koperty wyleciała jeszcze jedna karteczka. Liścik.
Znajdź mnie, to pogadamy


Mam takie info!
Dacie wiarę? Mam już trzy ff o Damirae, które czekają na publikację! :D dwa długie i jedno, 25 rozdziałów, krótkie. Pierwsze, które opublikuje po tej książce będzie
|DAMIRAE|Przeszłości nie da się zgubić...
(te krótkie ff)
Więcej informacji pojawi się z czasem. A tak to jak wrażenia po rozdziale? :D

|DAMIRAE| Po prostu mnie nie kochaj... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz