RAVEN:
Może miesiąc później dotarła do mnie informacja o nowej herbaciarni na maila. Lubię różne strony z herbatami więc nie zdziwiło mnie że dostałam propozycję.
Wpadłam na pomysł żeby pójść tam z Damianem.
Od dłuższego czasu przeszukiwałam księgi w poszukiwaniu zaklęcia, które pomogłoby znaleźć mordercę Alice. Znalazłam jedno, ale wymaga przygotowań i pożera dużo energii. Jest jeszcze inna sprawa... Jeśli źle coś powiem... Nie wiem, pomylę się czy przejęzyczę, mogę sobie bardzo zaszkodzić, nie mówiąc już że zabić. Młody Wayne jeszcze o tym nie wie. Nie mam pojęcia jak zareaguje, dlatego wolę to odroczyć.
Poszłam w kierunku sali treningowej, gdzie prawie zawsze można go znaleźć.
Nie myliłam się. Trenował na najwyższym poziomie trudności, jak zawsze. Był skupiony na ataku, ale mimo to zauważył mnie kątem oka.
Odparłam się o framugę i cierpliwie czekałam aż skończy.
Kiedy przeciął ostatniego pionka treningowego, podszedł do mnie.
-Hej.-Przywitaliśmy się.
-Co jest?-Zapytał.
-Myślałam, czy chcesz się ze mną gdzieś wybrać..?
Napił się wody.
-Jasne. Ale bez Tytanów?-Upewnił się.
-Tak. Do nowej herbaciarni.-Odparłam.
-Co jest nie tak ze starą?-Uniósł brew.
-Po prostu dostałam informację o nowej, którą chcę przetestować.
Namyślił się.
-No dobra. Pójdę tylko pod prysznic.
-Okej.
Robin poszedł do pokoju, a ja na dach, by po medytować.
CZYTASZ
|DAMIRAE| Po prostu mnie nie kochaj...
FanfictionMożna kochać. Ale czy da się NIE kochać? Raven coraz bardziej podoba się Damian, a on sam również odkrywa że darzy Azaratkę uczuciem. Czy uda im się być razem? Czy pomimo niezadowolenia Batmana mogą stworzyć związek? Wymyślam własne postacie. To ff...