Lin
Powiedziałam Azercie że musimy być w jakimś cichym odosobnionym miejscu żebym mogła myśleć. Zabrała mnie do tego samego parku co Sasha. Łał. Musi być jakoś ważny fabularnie. Ciekawe co tu się wydarzyło. Może tu pokonamy Azarotha... Było by zabawnie ale lepiej o tym nie myśleć. Teraz mamy ważniejsze rzeczy do roboty niż ratowanie Multiświata. Shipowanie.
Kit: Twoje priorytety są dziwne...
Azerta: Więc...jak chcesz nas sparować? To chyba nie będzie aż tak łatwe
Lin: Oczywiście że nie. To jest magia shipowania. Musi być dramat, strach, miłość i akcja. Jest kilka sposobów. Któryś na pewno zadziała. Moja siostra mnie tego nauczyła.
Kit: Anna to pomylona mangozjebka, której metody jakoś działają...
Azerta: Któryś?
Lin: Jeżeli, jakieś nie zadziała to przynajmniej spędzisz z nią czas ale gwarantuje że się uda.
Azerta: A jakie są plany?
Lin: Wyjście do kina...
Azerta: Co to kino?
Lin: A. Zapomniałam że jesteście zacofani. Wyobraź sobie książę ale zamiast słów są obrazy, które same się poruszają na dużym ekranie.
Azerta: I jak ma to nas zbliżyć?
Lin: Proste. To będzie straszny film. Będziecie miały połączone siedzenia. Jak, któraś z Was się przestraszy przytuli mimowolnie drugą.
Kit: To jest tak sztampowe że może się udać.
Azerta: Dobra. A jak zaciągniesz Sashe na straszny film?
Lin: Po pierwsze. Sasha uwielbia horrory.
Azerta: Jedyny raz kiedy widziałam przerażoną Sashe to było wtedy kiedy uciekła od jakiś zombie. Chcesz je sprowadzić?
Lin: Nie ale to jest plan B. Może i Sasha lubi horrory ale ma jeden konkretny strach. Mam nadzieję, że nie zniknął.
Azerta: A jak zaciągniesz Sashe na film z jej strachem?
Lin: Sasha uwielbia wyzwania. Założę się z nią o to. Ty pójdziesz z nią.
Kit: Chyba nie pójdziemy na ten film... prawda?
Azerta: Dobry pomysł. A wasz świat jest niebezpieczny?
Lin: Zależy od dnia. Naprawdę sporo było inwazji kosmitów czy istot z innych wymiarów lub po prostu superzłoczyńców ale nie jest bardziej niebezpieczny niż wasz.
Azerta: A gdzie wy mieszkacie?
Lin: W pierwszym co do ilości superbohaterów mieście na świecie. Metropolis.
Amity: A drugie?
Lin: Nowy York. Kiedyś był pierwszy Ale dużo drużyn się rozpadło. Fantastyczna czwórka przeniosła się do Los Angeles, dawny Doom patrol jest w Gotham. Z TARCZY odeszło sporo bohaterów. A Ci New Avengers są w Kanadzie. Pojedyncze grupki tylko zostały. Chyba Dardevil, Mysteria i Electra.
Azerta: Czy ja u ciebie słyszę zazdrość?
Lin: Może. Chodzi o to, że ukradli pomysł. My byliśmy nowymi Avengersami jako Young Vengers.
Kit: Kopiary.
Azerta: No a w tym Metropolis to jakie grupy są?
Lin: Nasza Young vengers, X-force, czasami pajęczaki ale też jest grupa samotników jak Superman, jakiś Red Hood się pojawił niedawno no i jeszcze Moonknight. Widziałam go parę razy.
CZYTASZ
Multivers: początek
FanfictionLin i jej rodzeństwo stracili wszystko. Dom, rodzinę i dawne szczęście. Starają się teraz jakoś odnaleźć. Wiele lat życia w Nowym Jorku sporo zmieniło. Czy to zachowanie czy zdolności. Stała się znana jako Spider-man. Jednak po pewnym incydencie rzu...