Szmata: Powrót

17 3 0
                                    

Lin

Jest miła noc. Znaczy byłaby miła gdybym była sama na patrolu ale Babs chciała ze mną pogadać na tematy uczuciowe. Nie wiem dlaczego stwierdziła że jestem dobrą osobą do gadania o takich rzeczach ale ok. Nie mam zamiaru tego kwestionować. Chodziło jej o to że boi się powiedzieć swojemu ojcu że jest Batgirl. Na szczęście jakoś zrobić kanał w naszych głowach do gadania myślami.

Babs: Więc... dlatego boję mu się powiedzieć.

Lin: Babs. Wychowałam się praktycznie bez ojca. Wychowało mnie moje rodzeństwo ale skoro chcesz powiedzieć to po prostu powiedz.

Babs: Ale jak mówiłam. On się martwi o wszystko. Ty masz moce podobnie jak oni więc pozwalają nawet Ewie brać udział w akcjach.

Lin: Bo potrafi być najskuteczniejsza. Ale on wie o tym że Batgirl jest w Young Vengers?

Babs: No tak.

Lin: Gość jest tu komendantem policji więc pewnie słyszał o tych z innych światów?

Babs: Tak. Ale co to ma do rzeczy?

Lin: A to, że w razie czego możemy Cię obronić. Zaufa ci.

Babs: No tak. Ale wiesz jaką " popularność " ma Spider-girl. Oczywiście bez obrazy.

Lin: Już raz z nim współpracowałam. Ufał mi. Właściwie to zna moją tajną tożsamość. Czasami daje mi cynki do przestępstw a czasami czas nim przyjedzie policja, która mnie nie lubi.

Babs: Co?!?!

Przez nieuwagę strzeliła pajęczyną tak że ominęła budynek i zaczęła spadać. Złapałam ją pajęczyną i wrzuciłam na dach budynku.

Babs: Od kiedy?

Lin: Półtora roku.

Babs: Dlaczego mi nic nie mówiłaś?

Lin: Nie wiedziałam, że jesteś jego córką. Jest wielu ludzi z nazwiskiem Gordon. Właściwie, czy on wie że jesteśmy razem?

Babs: Wie tylko, że mam dziewczynę. Niespecjalnie się tym przejął. Powiedział po prostu że mam za szybko się do niej nie wprowadzić. Nie jestem lesbijką żeby wprowadzać się do dziewczyny, w której się zakochałam...

Lin: Cóż... wyglądasz - dała mi wredne spojrzenie - No co? Jakby wystarczy spojrzenie na ciebie by stwierdzić że hetero nie jesteś.

Babs: To jest bardzo stereotypowe... w ogóle mam jeszcze jedno pytanie. O co chodziło MJ kiedy mówił że TARCZA nie zawsze jest przyjacielem. Spytałam się go o to czy by mi nie pomógł tam się zrekrutować.

Lin: W kilku wszechświatach TARCZA była pod władzą HYDRY. Wewnętrznie ją rozpracowywała. Tutaj tego nie widzę Ale jeszcze im nie Za bardzo ufam.

Babs: No cóż. To sporo wyjaśnia. Może poczekam jeszcze kilka lat... A jak w ogóle twoje rodzeństwo dowiedziało się o tym że jesteś Spider-girl?

Lin: Co to za jakiś festiwal pytań? Sama im powiedziałam. Właściwie tylko tak mogłam uratować swoją skórę.

Wspomnienie

Próbowałam uciec przed tymi wariatami co mnie ścigają. Nie byłam pewna gdzie mogłam uciekać bo mnie otoczyli i w pewnym momencie chwycili mnie w line energetyczną i trójka ludzi do mnie podchodziła.

Lin: Może o tym pogadamy.

MJ: Wybacz. Ale nie ma miejsca na samozwańczych bohaterów i jeszcze mordujących policję. Frost.

Anna: Nie myślisz tak.

MJ: Fakt ale dostałem hajs bym to powiedział.

Wokół mnie pojawiły się kolce z lodu. MJ we mnie wycelował z broni. Anna przygotowała się do skoku gdy wysunęła pazury.

Multivers: początekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz