Lin
Gdyby ktokolwiek zapytał się mnie jak wyglądały moje pierwsze chwilę w międzyświecie to powiedziałbym tak... Boleśnie. A dlaczego? Dlatego że portal otworzył się wysoko nad jakąś strukturą. Więc przez sekundę zobaczyłam piękny krajobraz a później spadłam kilkanaście metrów w dół na swoją mordę. Nie zdążyłam nawet zareagować. Po prostu zleciałam plackiem w dół.
Elon: Lin? Żyjesz?
Lin: Wolałabym nie.
Odpowiedziałam mając cięgle twarz przy ziemi. Po jakieś sekundzie wstałam i się rozejrzałam. Kompletnie nie wiem jak to ma wyglądać normalnie ale teraz jest nawet ładnie chaotycznie. Różne kamienne struktury tworzą się co sekundę w losowych miejscach, cała przestrzeń jest czerwono-czarna a gdzieniegdzie otwierają się portale.
Babs widząc przez ze mnie: To nie powinno tak wyglądać?
Nat: Nie. Tu powinna być nicość. Nie powinno być żadnego światła. Wyrwa wpływa na całość.
Lois: To źle?
Kitty: Tak. Muszą się pospieszyć zanim w całym Multiversum powstaną te szczeliny.
Lin: Jeżeli tak się stanie to rezerwą rzeczywistość... tak?
Karen: Potrafisz być mądra. Łał.
MJ: Ale jak ją zniszczyć?
Nat: JARVIS.
JARVIS: Analiza. Analiza zakończona. Struktura wyrwy nie ma określonej stałej. Nie widzę też że mogła by reagować na związki chemiczne. Jedyne co może zadziałać to ciepło.
Elon: Ale jak?
JARVIS: Panno Nat. Proszę strzelić w wyrwę.
Nat: Jeżeli to pomoże.
Strzeliła pojedynczym strzałem w szczelinę, która się rozjaśniła. To widząc spojrzałam później na jakieś dziwne niebieskie tunele które się utworzyły. Hmmm. Chyba w ten sposób istoty przemieszczają się między naszymi światami.
JARVIS: Ciepło wpływa na strukturę. Trzeba rozgrzać szczelinę do powyżej około dziesięciu miliardów stopni.
Kara: Ile to zajmie?
JARVIS: Około pół godziny.
Nat: Nie mamy tyle czasu. Musimy jakoś to przyspieszyć.
Kitty: Drony chyba nie są w stanie nawet przejść.
Lin: Pomogę ci. Mogę wybrać postać z gry która wytwarza ogromny żar.
Jess: Mam ci przypomnieć że po walce w Sweet Justice kiedy pierwszy raz pokazałaś te moce nie mogłaś się ruszyć z łóżka przez kilka dni?
Lin: To fakt ale po części udawałam bo mi się nie chciało. Chociaż Elon, pamiętasz kiedy użyłam tej mocy w innym świecie?
Elon: Tak. Byłaś zmęczona.
Lin: Ale nie wyczerpana. Tu chyba będzie działać tak samo.
Zee: Ja nie będę ciebie później niańczyć. To ostrzeżenie!
Nat: JARVIS. A z nami dwojga?
JARVIS: Oboje możecie wytworzyć ciepło o równej temperaturze pięciu milionów stopni. Dzięki temu zajmie to około dziesięć minut. Po tym szczelina zacznie się zapadać. Będziemy mieli trzy minuty na ucieczkę.
Kitty: Zajmę się może ustawianiem rozszerzaczy... i wezmę próbki glitchu!
Nat: Dziękuję JARVIS. Jesteś pewna Lin?
CZYTASZ
Multivers: początek
FanfictionLin i jej rodzeństwo stracili wszystko. Dom, rodzinę i dawne szczęście. Starają się teraz jakoś odnaleźć. Wiele lat życia w Nowym Jorku sporo zmieniło. Czy to zachowanie czy zdolności. Stała się znana jako Spider-man. Jednak po pewnym incydencie rzu...