3️⃣ 1. Tatusiu, kto to jest?

1.7K 112 47
                                    

Kuba

— Już jestem! — zawołałem w głąb mieszkania, rzucając buty w kąt, a plecak gdzieś w kierunku mojego pokoju. Może doleci do drzwi.

— Do kuchni. Teraz! —  Na kilometr dało się wyczuć jak bardzo kobieta była zła. Co ja jej znowu zrobiłem?

— Co jest? — mruknąłem zabierając jabłko i usiadłem na krześle.

— Ty mi powiedz. — Spojrzała na mnie ostro. — Dzwonili do mnie ze szkoły. Trzeci raz w tym tygodniu opuściłeś zajęcia. Jak się wytłumaczysz?

— Przeżywasz — mruknąłem wstając i ruszając w stronę drzwi.

— Wróć tu do diabła! Kuba!

Wszedłem do swojego pokoju i zamknąłem za sobą drzwi. Serio nie miałem ochoty z nią teraz rozmawiać. Nie chciałem się kłócić. A w jej aktualnym stanie, było to nieuniknione.

Wziąłem do ręki telefon i zalogowałem się na messengera. Konwersacja grupowa była całkowicie zawalona bezsensownymi memami. Jak zawsze zresztą.

Ja: Elo chuje ;)

Pizdokleszcz: Nie wkurwiaj mnie.

Ja: Co jest?

Pizdokleszcz: Dzwonili do mojej matki ze szkoły. Miałem godzinny wykład, dlaczego to ja, wielmożny Dominiś, chodzę na wagary

Pizdokleszcz: :)))

Ja: Do mojej też dzwonili.

Ja: Jest na mnie na maksa wkurwiona.

Mr. DEBIL: Najwyraźniej Jóźwiak zadzwonił do wszystkich.

Mr. DEBIL: Też mam przejebane...

Mr. DEBIL: A Patrykowi zajebali telefon

Mr. DEBIL: 😂😂

Ja: Skąd wiesz? XD

Mr. DEBIL: Wpadłem do niego po zeszyt z bio.

Mr. DEBIL: Wiecie jak wygląda mój...

Mr. DEBIL: A Gusińska zamierza mnie pytać...

Mr. DEBIL: Wracając. Ojciec zajebał mu telefon na wejściu.

Ja: Hahahaha

Ja: Przejebane

Pizdokleszcz: Zjeby wyślijcie mi matmę z poniedziałku :*

Ja: Żebym ja to miał xD

Pizdokleszcz: Mateusz?

Mr. DEBIL: Liczyłem na to, że ty będziesz to miał.

Pizdokleszcz: Chuj wam w dupę, Jebane nieuki!!!

Pizdokleszcz zmienił nazwę grupy na Pierdolone Nieuki.

Ja: To 10 nazwa w tym tygodniu -, -

Pizdokleszcz: Buziii

Ja: Spierdalaj

Ja: Kończę. Za godzinę muszę być u Igora.

Ja: Elo chuje!

Rzuciłem telefon na łóżko i podszedłem do szafy. Wyjąłem z niej czystą bluzę i jakieś dżinsy.

— Daj mi spokój! — rzuciłem, słysząc pukanie do drzwi.

— Kuba? — odezwał się Filip, mój młodszy brat. Dzieciak miał zaledwie pięć lat, a był mega bystry. Normalnie dziecko geniusz.

Fix Me | ReTo ||ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz