55

637 30 0
                                    

-Ja pierdolę Malfoy idź żesz spać! - krzyknęła Gryfonka. Dziwiła się jedynie, że na krzyki dwójki ślizgonów i jej śpiąca rudowłosa Ginny i Blaise dalej słodko sobie spali. Ona wstałaby po minucie od takich krzyków.-Ni chuja - odpowiedział z tym samym uśmieszkiem. - Będę pił, bo wtedy jesteś moja. Pijany Malfoy zawsze spoko. Tylko jedyna różnica wtedy jest taka, że po pijanemu jest potulny jak baranek. Co złego to nie on i wtedy tylko takiego to ze świecą szukać. -Nie jestem twoją własnością, kretynie - syknęła. -Na razie, Granger - rzekł poważnie machając butelką. - To tym *HIK* czasowe. Super...pijana czkawka ślizgona. Teraz to na pewno nie da jej spać .Teodor również zaczął coś mamrotać. -Smoku, olej ją kobiety to dzieło szatana - ciągnął. - Najpierw zabierają dom, a potem zostawiają i ranią...-Ale ja ją kurwa chcę! - odstawił butelkę i dłońmi uderzał o kolana niczym dziecko, któremu odebrano coś cennego. - I mnie nie interesuje jak, ale to ma być moje. -Ale smoczku - zaczął Nott. - kto normalny krwawi siedem dni i nie umiera? Przecież to kurwa nieśmiertelne jest! więc ni nie zabijesz, ni nie zakopiesz no nic-W tym coś jest, Nott - przyznał rację kumplowi blondyn. Hermiona opadła na poduszkę. DO czego to doszło, by ślizgoni rozmawiali o takich tematach. Jeszcze trochę, a książkę wątpliwości i żaleń do kobiet napiszą. W końcu chwyciła z szafki nocnej swoją mugolską mp4 i słuchawki. Włączyła muzykę i pozwoliła wreszcie sobie zasnąć. Nie ważne czy z muzyką czy bez, ale wreszcie nie musiała słuchać debat dwójki kretynów.

Nie z tego świata || DramioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz