73

598 26 0
                                    

***
Minęły 2 dni przygotować, a Hermiona co raz się śmiała z zachowania Lucjusza. Mężczyzna ewidentnie lubił drażnić się z żoną.
Gryfonka uparła się na choinkę i na wymarzony wystrój świąteczny, a Malfoy'owie nie sprzeciwiali się i dali jej wolną rękę. Nawet sam Draco nie zamierzał dyskutować z Gryfonką.
Gdy pojawiła się pierwsza gwiazdka, a stół był naszykowany, wszyscy złożyli sobie życzenia.
-Wesołych świąt, Granger - powiedział Malfoy i podzielił się opłatkiem z kasztanowłosą. - Żebyś dalej była taka wredna i kochana no i spełnienia marzeń.
Dziewczyna mimowolnie się uśmiechnęła szeroko i również złożyła mu świąteczne życzenia.
-Zdrowia, szczęścia, żebyś był mniej wredny i arogancki, ale też był sobą, Malfoy. Wesołych.
Życzenia również złożył jej i Lucjusz i Narcyza i musiała przyznać, że zaczynała czuć się bardzo dobrze w ich towarzystwie.
Teraz było tak...rodzinnie.
Zasiedli do stołu, zjedli świąteczne potrawy, rozmawiali, żartowali.Było jej tam naprawdę dobrze.

*

Gdy nadeszła godzina 21, oznajmiła Malfoy'owi, że chcę spać i poprosiła go o pokazanie jej pokoju. Malfoy nie narzekał, że wparowała mu do pokoju. Rozmyślał jedynie o niej jak o przyjaciółce i o kimś znacznie ważniejszym, ale potem porzucił to na boczny tor i zaczął się cieszyć, że Granger świetnie dogaduje się z Jego matką, której brakowało kobiecej rozmowy.
Wykąpana i ubrana podziękowała ślizgonowi za wspaniałe święta i dzisiejszy dzień, a on uśmiechnął się.
-Nie ma za co, Granger. Spędzimy tu również Sylwestra i wrócimy jak będzie czas do szkoły.
-W porządku. Draco? - rzuciła pytająco. - Możemy zaprosić Harry'ego. Bez Rona?Proszę to też mój przyjaciel. Potrzebuję go.
Chłopak zastanowił się głęboko czy odmówić Gryfonce czy nie. Skoro on może mieć przyjaciół przy sobie to czemu ona nie może go mieć zwłaszcza, że prosi tylko o Potter'a?
-Dobra - oznajmił. - Ale jeśli łasica będzie chciała się wkręcić to skopie rudzielca tak, że nawet Wielkanoc będzie miał z głowy i jajca wcześniej poświęci. A teraz dobranoc, Granger.
-Dobranoc Malfoy.
Zamknęła drzwi od pokoju i położyła się do łóżka.
Blondyn stał się teraz dla niej ważną osobą. Przyjacielem. Zaprosił ją na święta, by nie siedziała sama. Dał jej oddzielny pokój, porozmawiał z nią...była cholernie z niego dumna, że on Draco Malfoy wreszcie się ustatkował.
-Wygrałeś świecie - szepnęła. - Zakochałam się w arystokracie i zaczęło mi zależeć. Brawo serce, brawo jesteś durne.
Po dłuższych rozmyśleniach o Malfoy'u, zasnęła.

Nie z tego świata || DramioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz