*Cały tydzień zleciał bardzo szybko. Nim uczniowie się obejrzeli, zbliżył się Bal. Była to już wczesna godzina, a Ginny od rana latała po dormitorium jak poparzona. Hermiona jednak nie była ogólnie pozytywnie do wszystkiego nastawiona. W jej głowie cały czas pojawiał się Malfoy kupujący jej sukienkę. Jedyne, co musiała mu przyznać to, to że gust naprawdę miał świetny.
Hermiona, pokaż wreszcie kieckę! - powiedziała Ruda, nasuwając na siebie zieloną kreację. - Nie widziałam jej ani razu.
Nie widziałaś, bo trzyma ją Malfoy - mruknęła. - Zaraz ma ją przynieść.Wtedy, jak na zawołanie, do pokoju zapukał chłopak i bez pozwolenia wparował z dwoma kartonami. Położył je na łóżku i spojrzał na Hermionę.
Czemu mi się tak przyglądasz? - zapytała go Gryfonka.
Hmm, zastanawiam się, co zrobić z twoimi włosami. Z tą szczotą nie pójdziesz - oznajmił.Chwycił za różdżkę.
O nie, nie, kawalerze - wstała gwałtownie i zabrała mu czarodziejski patyk. - Włosy wyprostuję i upnę, a ty od nich trzymaj się z daleka, Malfoy.
Ślizgon zaśmiał się, a dziewczynę przeszedł dreszcz. Rudowłosa Gryfonka z kolei obserwowała zaciekawiona tę dwójkę i uśmiechała się pod nosem.
W porządku, ale jeśli nie zrobisz z nimi zaraz porządku, to ci pokażę piekiełko - pokazał jej zegarek. - Bal za dwie godziny, a ty w ogóle nie gotowa.
Trzeba dłużej było zwlekać z suknią - syknęła. - Zresztą, ty nie lepszy. Won! Goń się szykować.Malfoy zniknął za drzwiami dormitorium w mgnieniu oka, gdy kasztanowłosa zaczęła od rzucania poduszkami i przeszła do cięższych przedmiotów. Opadła zmęczona na łóżko i dopiero wtedy zaczęła się szykować. Gdy się ubrała, Ginny wychwalała jej sukienkę i buty, a potem ich wygląd na dziewczynie, a potem upięła Hermionie włosy w luźnego koka z podpiętym warkoczem na boku, a do ozdoby narzuciła na nią cienką czerwoną siateczkę z różą i spięła ją z włosami. -Na Godryka - powiedziała ruda, zasłaniając dłonią usta z podziwu. - Ty serio wyglądasz jak bogini.
-Nie przesadzaj.
CZYTASZ
Nie z tego świata || Dramione
Fanfiction"Wojna minęła. Hogwart odbudowano. Wielu uczniów wróciło by dokończyć ostatni rok nauki w szkole, a inni go rozpocząć i trwać aż siedem lat. Draco dalej pozostał tym samym wrednym dupkiem, a Hermiona zmieniła się. Ciągłe kłótnie zmieniły zarówno j...