Po zażyciu eliksirów na kaca, dziewczyny wybłagały by trójka ślizgonów bezpiecznie odprowadziła gryfonki do wieży Gryffindoru, gdyż same bały się przedzierać przez salon pełen wychowanków domu węża.
-Boicie się? -zakpił Malfoy. - A podobno takie odważne.
-A żebyś wiedział - odgryzła się Hermiona. - Rusz swoją arystokratyczną dupą i nas odprowadźcie.
Blaise zachichotał i objął ramieniem rudą, a Teodor w tym czasie nakarmił Salazara, którego Hermiona bardzo polubiła.
-Dobra chodźcie - oznajmił blondyn.
Ruszyli. W salonie siedział Flint, Bletchey, Bulstrone, panny Greengars i Pansy. Ostatnia z dziewczyn wymienionych spoglądała zabójczym spojrzeniem na gryfonki gotowa się rzucić i rozszarpać im gardło.
-Szlamy w towarzystwie arystokracji - prychnęła.
-Zamknij się Parkinson, bo zaraz ty będziesz robić za mopa do podłogi, a jest bardzo brudna podłoga.
Na słowa Malfoy'a wszyscy wybuchnęli śmiechem. Gryfonki, Teodor z Blaise'm i sami ślizgoni. Jedynie Pansu telepała się ze złości, a na jej ustach pojawiał się grymas chcący rzucić kąśliwą uwagę.
-Mopie nic nie mów - odezwał się Nott. - Bo posypią się punkciki, a tego chyba nie chcesz, co? Zostaw nasze dwie przyjaciółeczki w salazarskim spokoju.
Czarnowłosa ślizgonka zamilkła i wściekła ruszyła do swojego dormitorium, a panny Greengrass poszły za nią, dotrzymać jej towarzystwa.
-Masz ty gadane, Nott - pogatulowała Hermiona.
Ślizgon dumnie wypiął pierś i ruszyli do przodu, opuszczając dormitoria slytherinu.
Szli szybko i zdecydowanie.
-A co wy nato by od razu zakręcić się na śniadanie? - zapytał Zabini.
Za to pytanie oberwał w tył głowy od Ginny, a Hermiona zaśmiała się.
Blaise spojrzał na rudą.
-Au - dotknął dłonią miejsca, gdzie oberwał. - A to za co? Głodny jestem, no.
-Przebierzemy się i dopiero wtedy kierunek żarcie, Blaise - odpowiedziała mu pewni rudowłosa i uśmiechnęła się do ślizgona.
Jak powiedziała tak zrobili.
Dziewczyny przebrały się, a oni czekali przed wejściem do wieży Gryofnów. Potem zgraną paczką ruszyli na śniadanie i tam zaczęli rozprawiać temat świąt. Był już Bal, więc uznano, że rozpoczną się ferie świąteczne.
Czyli czas zażegnania wszelkich sporów.
CZYTASZ
Nie z tego świata || Dramione
Fanfic"Wojna minęła. Hogwart odbudowano. Wielu uczniów wróciło by dokończyć ostatni rok nauki w szkole, a inni go rozpocząć i trwać aż siedem lat. Draco dalej pozostał tym samym wrednym dupkiem, a Hermiona zmieniła się. Ciągłe kłótnie zmieniły zarówno j...