118

445 25 0
                                    

***

-Co powiedziałaś? - zapytała niedowierzająco Hermiona. - Jesteś w ciąży? Oh, Gin...
Ruda nie była jednak przygnębiona tym faktem.
Wiedziała, że da radę.
-Jestem już na ostatnim roku, Herm. Blaise też. Mama mi pomoże, on zapowiedział, że mnie nie zostawi i będzie je wychowywał...owszem nie spodziewałam się tego tak szybko, ale mimo wszystko...to będzie nasze dziecko. I z góry chcę byś została chrzestną.
-Który tydzień? - zapytała kasztanowłosa.
-Siódmy - powiedziała i dotknęła dłonią płaskiego jeszcze brzucha. -Jeszcze siedem miesięcy przed nami.
-Czyli na moim ślubie, nie pijesz, nie ma wieczoru panieńskiego i będziesz w zaawansowanej ciąży - wyliczyła. - No trudno, napije się najwyżej z Luną albo naszą dawną mugolską przyjaciółeczką Candi.
-Damy radę, Herm - uśmiechnęła się ciepło Ruda. - Po raz pierwszy mamy prawdziwe związki, gdzie mężczyźni nas pragną i pożądają. Lepiej być chyba nie może.
-Będzie lepiej jak kiedyś Malfoy sobie wpadnie na pomysł przedłużenia rodu, a jak stworzy swoją małą, wredną, ślizgońską kopię to go wypatroszę, dosłownie! Nie zniosłabym chyba takich dwóch pod jednym dachem. Jeden duży i upierdliwy, stawiający na swoim, a drugi mały, słodki, który będzie rósł jak ojciec. No zajebista poezja - jęknęła Hermiona.
-Ujarzmiłaś tego wredniejszego to i z drugim dasz radę.
Ginny siadła obok przyjaciółki i przytuliła ją.
Wiedziały teraz obie jak doskonale się rozumieją i że to przyjaźń na zawsze.

Nie z tego świata || DramioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz