*
Draco czekał, aż kasztanowłosa Gryfonka zejdzie po schodach. Spojrzał na zegarek.Miała pięć minut, by pojawić się, a on powoli wychodził z siebie, gdy jej nie było. Spuścił głowę i spojrzał na swoje czarne pantofle, który aż błyszczały od nałożonej na nie czarnej pasty.Wtedy usłyszał kroki. Stukot obcasów.Podniósł głowę, a wtedy ujrzał ją...
-Granger... - wyszeptał pod nosem, nie mogąc oderwać od niej wzroku. - Wygląda tak pięknie.
Szła po schodach, a dłońmi podnosiła delikatnie sukienkę, by obcasami nie zahaczyć o krwisty materiał. Usta miała pomalowane na czerwono, na oczach delikatne kreski i rzęsy pociągnięte tuszem. Wyglądało nieziemsko.
-Draco? - zapytała nieśmiało. - Ziemia do Malfoya!
Wtedy on oprzytomniał. Miała wyglądać jak bogini...bo on tego chciał, a ona jednak wyglądała naprawdę ponad nią.
-Wyglądasz pięknie, Granger - nachylił się i szepnął jej do ucha.
Dłonią przejechał po jej policzku, a ją przeszedł dreszcz tak mocny, że aż ugięły się pod nią kolana. Spuściła lekko głowę, tak, by pokazać mu, jak bardzo jak jej się to podobało.
-Eh... wszędzie was szukamy - rozległ się nagle głos Ginny, a Hermiona i Draco odskoczyli od siebie.
-No, Smoku, nie wiedziałem, że ty taki szybki i romantyczny - zawtórował nagle Blaise.Przyjaciel zgromił go wzrokiem.
-Przemilcz, Diable - syknął. - Przemilcz. Idziemy? - dodał, zwracając się do Hermiony.
Gryfonka skinęła głową, a Ślizgon zaoferował swoje ramię, które dziewczyna pochwyciła niepewnie. Przemierzyli krokiem korytarz, a za nimi szli zaaferowani balem Ginny i Blaise. Gdy tylko przekroczyli próg sali balowe,j jedyne okrzyki, jakie usłyszała kasztanowłosa, były bardzo miłe.
-To Hermiona Granger? Z Malfoyem?! - krzyczała jakaś dziewczyna. - Ta to ma szczęście. Wygląda przepięknie.
Gryfonka uśmiechnęła się nieśmiało.
-Ta szlama z moim Dracusiem? - do jej uszu dobiegł głos Pansy. Zignorowała go.
Nie da sobie popsuć humoru gadaniem jakiejś zołzy. Malfoy również usłyszał te słowa Ślizgonki i zagotował się w sobie, ale dał sobie spokój, nie chcąc robić afery.
-Nie przejmuj się, później w pokoju wspólnym to załatwię - powiedział szeptem, a dziewczyna skinęła. - Baw się razem ze mną. To ma być idealna noc.
-Będzie - odpowiedziała mu Hermiona. - Musi być.
CZYTASZ
Nie z tego świata || Dramione
Fanfiction"Wojna minęła. Hogwart odbudowano. Wielu uczniów wróciło by dokończyć ostatni rok nauki w szkole, a inni go rozpocząć i trwać aż siedem lat. Draco dalej pozostał tym samym wrednym dupkiem, a Hermiona zmieniła się. Ciągłe kłótnie zmieniły zarówno j...