68. Powtórz...

2K 116 19
                                    


Jej ciepłe dłonie powędrowały prosto na moje pośladki. Ścisnęła je i wydobyła z siebie chichot. Jej usta nie przestawały całować moich warg. Nauczycielka nagle delikatnie rozchyliła swoje usta szerzej. Zaczęłam czuć jej język. Wyraziłam zgodę na zrobienie kroku do przodu, toczyłyśmy namiętną walkę na języki. Moje dłonie zaczęły szybko odpinać guziki z koszuli pani Buring. Kiedy odpięłam ostatni guzik kobieta szybko ściągnęła z siebie koszule, nie przerywając naszych pocałunków. Opuściła ramiączka od białego i koronkowego biustonosza. Moje dłonie powędrowały na tyły jej pleców. Odpięłam jeden drucik i uniosłam kąciki ust do góry.
- Pozbądź się go ze mnie.. - powiedziała nabierając powietrza.
- Bądź cicho. - stanowczo odpowiedziałam kobiecie i znów złączyłam nasze usta. Jedną dłonią odpięłam całkowicie stanik kobiecie. Ta go z siebie ściągnęła i zrzuciła na podłoże. Oderwałam się od ust polonistki po czym złapałam oddech i zniżyłam się do poziomu jej drobnych lecz pięknych piersi. Oblizałam wskazujący palec i zaczęłam nim wędrować po piersi nauczycielki. Cicho jęknęła i odchyliła głowę do tyłu, oblizując przy tym swoje usta. Zamknęła oczy i przegryzła dolną wargę. Moja druga dłoń złapała za drugą pierś którą się nie zajmowałam. Ścisnęłam ją mocno na co kobieta syknęła. Zaczęłam nagle delikatnie macać jej biust. Składałam pocałunki na piersi przez którą przejechałam obślinionym palcem. Nagle zaczęłam ssać jej pierś. Językiem robiłam kółka wokół jej sutka. Następnie delikatnie go zaczęłam przegryzać przednimi zębami. Jęki nauczycielki stały się barwniejsze. Złapała dłońmi za moją głowę i odciągnęła mnie od swojego biustu, chcąc ponownie poczuć smak moich ust. Musnęła moje wargi a jedna z jej dłoni czule gładziła moje lico. Oderwałam swoje usta od pani Kasi i rzuciłam na nią swym porządkującym wzrokiem.
- Albo mi się wydaje, albo nauczyłaś się lepiej całować. - zażartowałam z nauczycielki a ta uniosła usta do góry.
- Ćwiczyłam z poduszką. - odpowiedziała, po czym ponownie złączyła nasze usta. Kobieta złapała za dół mojej bluzy i zaczęła ją podnosić do góry. Z powrotem się od niej oderwałam i pomogłam pozbyć się ze mnie bluzy, koszulki a następnie stanika.
- Niczego tak bardzo nie pragnę jak Ciebie. - powiedziała po czym zaczęła składać pocałunki na mojej szyi. Zeskoczyła z blatu, złapała mnie pewnie za szyje i przegryzła płatek mojego ucha. Kobieta zaczęła prowadzić nas w stronę kanapy. Odpięła guzik ze swoich jeansów chcąc je ściągnąć. Chwyciłam za górę jej spodni i spojrzałam się na jej twarzyczkę.
- Nie śpiesz się. Chcę się Tobą delektować. - mruknęłam.
- Wiesz że nie mamy czasu? A bardziej mamy ale bardzo mało.
- Przez takie gadanie z pewnością będziemy mieć go mało. - pchnęłam ją na kanapę i usiadłam na nią okrakiem. Położyłam się delikatnie na niej i całowałam jej lico, a następnie usta. Jej gorące dłonie powędrowały na moje plecy. Przycisnęła mnie bardziej do siebie i zaczęła cicho mruczeć. Chwyciłam dłonią za tył jej włosów, pocałunkami zaczęłam schodzić do szyi, kobieta wygięła się i zachichotała pod nosem. Puściłam jej włosy i zaczęłam schodzić niżej. Pocałowałam jedną a potem drugą pierś. Nauczycielka obserwowała to co robię. Następnie pocałunkami schodziłam w dół. Wycałowałam okolice jej pępka a następnie chwyciłam za jej spodnie. Pani Buring uniosła bioderka do góry a ja zdjęłam z niej spodnie wraz z bielizną. Widziałam jak przegryza wargi a potem pokazuje troszeczkę język, oblizując przy tym usta.
Chwyciłam pewnie za jej udo w okolicach bikini. Kobieta rozchyliła trochę nogi i uniosła kąciki ust w górę. Uśmiechnęłam się do niej, a następnie zaczęłam całować okolice jej kobiecości. Jęknęła. Mocno wbiłam paznokcie w jej udo na co kobieta zareagowała biorąc oddech ustami. Następnie wypuściła powietrze również ustami i starała się trochę uspokoić oddech. Palcem drugiej dłoni dotykałam jej czule miejsce. Zerknęłam na nią. Widziałam jej zadowolenie. Podniecał mnie widok kiedy widać było że podoba się jęk coś co robię. Zaczęłam językiem robić kółeczka wokół jej wrażliwego punktu. Chwilowo powierciła nogami i kilka razy uniosła delikatnie bioderka do góry. Uderzyłam ją w udo, na co ta podskoczyła. Zaśmiałam się.
- Powtórz... - wydusiła i zerknęła na mnie. Uderzyłam ją ponownie, a noga nauczycielki podskoczyła do góry na ułamek sekundy. - Jeszcze..
Wzięłam zamach i uderzyłam mocniej kobietę w udo. Ta natomiast szybko pojawiła się w pozycji siedzącej opierając się rękoma o siedzisko. Przestałam dotykać ją językiem. Oderwałam się od kobiety, a ta pchnęła mnie do tyłu. Wylądowałam głową na miękkiej i puchatej poduszce. Kobieta agresywnie pozbyła się mojego dołu po czym mnie obróciła. Podniosłam się klęcząc na kanapie. Poczułam jej dłonie na swoim brzuchu. Przytuliła mnie bardziej do siebie i czule złapała za mój biust. Odgarnęłam włosy a nauczycielka przyssała się do mojej szyi. Zaczęłam nierówno oddychać. Chwyciłam mocno za oparcie kanapy, delektując się jej dotykiem. Oblizałam usta, a następnie przegryzłam dolną wargę. Jedna dłoń polonistki powędrowała nieco na dół i zatrzymała się w okolicach mojej kobiecości. Na początku kobieta zaczęła mnie masować w tamtym miejscu. Jej druga dłoń uderzyła w moją lewą pierś, po czym z wyczuciem zaczęła ciągnąć za mój sutek. Jęknęłam nieco głośniej. Kobieta oderwała usta od mojej szyi, zostawiajac na niej widoczny ślad malinki. Poczułam jak przegryza moje ucho. Podobało mi się to, jeszcze nigdy Buring nie była tak bardzo podniecona. Jej dłoń będąca przy okolicach mojej kobiecości zniżyła się. Paluszkiem wskazującym zaczęła szukać mojego czułego punktu. Ponownie jęknęłam. Zataczała malutkie i powolne kółka co jakiś czas przyśpieszając. Moja dłoń jeszcze mocniej złapała za oparcie. Druga dłoń natomiast złapała za tył włosów czarnookiej nauczycielki. Słyszałam jak kobieta bierze do ust głęboki oddech.
- Podoba Ci się? - zapytała szepcząc mi rozkosznie do ucha. Wywołało to u mnie gęsią skórkę. Jęknęłam po czym przekręciłam głowę w jej stronę.
- Jak nigdy. - odpowiedziałam po czym złączyłam nasze usta. Dłoń nauczycielki jeszcze bardziej przyśpieszyła. Zaczęłam się wiercić. Dłoń polonistki która znajdowała się na piersi, nagle pojawiła się na moim brzuchu. Docisnęła bardziej mój tył do siebie i coraz bardziej przyśpieszała. Moje jęki stały się głośniejsze. Wyrywałam się nauczycielce. Ta natomiast była silniejsza i mocniej mnie przytrzymała nie przerywając w robieniu mi przyjemności. Oderwałam się od jej ust by wydobyć z siebie większe i pełniejsze dźwięki rozkoszy. Natomiast usta nauczycielki poczułam na swoim ramieniu.
- Nie przerywaj. - ledwo co z siebie wydobyłam jakiekolwiek słowo.
- Nie mam zamiaru.
Czułam jak coraz bardziej nauczycielka jest bliżej celu. Dyszałam i położyłam głowę na jej ramieniu. Wygięłam się aż w końcu poczułam jak serce zaczyna mi mocniej bić, a oddech stawał się coraz bardziej nierówny. Zaczęłam jęczeć jej do ucha. Przymknęłam oczy żeby cieszyć się ostatnimi chwilami, gdzie czuje dotyk mojej polonistki. Drżałam.. cała drżałam. Palec polonistki stopniowo zaczął się uspokajać. Powoli puszczałam mocno złapane wcześniej oparcie kanapy. Puściłam również włosy nauczycielki i zaczęłam dotykać się po własnej piersi. Otworzyłam swe oczy i starałam się wyrównać swój oddech. Dłoń polonistki która znajdowała się na moim brzuchu, zaczęła schodzić na moje udo. Druga dłoń natomiast przestała mnie już czule dotykać. Obserwowałam jak nauczycielka wkłada do ust palec którym mnie czule dotykała. Oblizała go po czym musnęła moje usta. Odwróciłam się do niej i spojrzałam w głęboko jej oczy. Nie mogłam od tak odpuścić. Muszę się jej odwdzięczyć w jeszcze lepszy sposób. Obie klękałyśmy na kanapie będąc wyprostowane. Pocałowałam najpierw ją w usta po czym wsunęłam dwa palce w jej kobiecość. Syknęła. Głośno przełknęła ślinę i głęboko spojrzała mi w oczy. Zaczęłam przyspieszać dłonią robiąc ciągle w górę i w dół. Pani Buring musiało się to spodobać bo delikatnie rozchyliła swoje wargi, oraz coraz bardziej zaczęła rozchylać swoje uda dając mi przy tym lepszy dostęp.
Jęknęła. Za każdym razem kiedy wydobywała z siebie jęki to mi robiło się coraz bardziej gorąco. Drugą dłonią zaczęłam gładzić jej rozpalone lico. Kobieta owinęła się wokół mojej szyi i odchyliła głowę. Delikatnie podskakiwała. Coraz głębiej wsuwałam w nią palce. Polonistka za zaczęła powoli ruszać swoimi bioderkami. Uśmiechnęłam się do niej a ta coraz bardziej zaczęła podskakiwać. Spojrzała się na dół. Z jej ust zaczęły wydobywać się wulgaryzmy. To mnie bardziej podnieciło. Moja ręka znacznie przyśpieszyła na co kobieta zareagowała głośnym jękiem. Widziałam jak jej ciało drżało. Jęki stawały się intensywniejsze. Oddech całkowicie przestawał być regularny. Kobieta przestawała stopniowo podskakiwać. Zaczęłam dociskać jak najgłębiej palce. Głowa polonistki spoczęła na moim ramieniu. Ostatni raz wsunęłam jej głęboko palce po czym je wyciągnęłam. Złapałam ją za biodra i przysunęłam ją bliżej siebie.
- Nie chce wracać do pracy. - wydobyła z siebie, starając się opanować oddech.
- A ja nie chce żebyś mnie zostawiała.
- Jak skończę lekcje i przyjadę to chce wtulić się w Twe ciepłe ręce.
Spojrzałam na zegarek który znajdował się nad schodami na górę.
- Mamy jeszcze godzinę. - powiedziałam do jej uszka.
- Godzinę, żeby jeszcze raz to powtórzyć.. - odpowiedziała i cmoknęła mnie czule w policzko.

Dzień Dobry Pani BuringOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz