- Pokaż co tam dostałaś! - powiedziała Karinka. Siedziałyśmy przed klasą na przerwie a wokół nas co chwile krążył Eryk z Adrianem.
- Nie patrzyłam nawet. - podałam jej torbę z prezentem. - Masz, patrz.
Karinka wyjęła pierwszą rzecz z torebki.
- Smycz i to jeszcze z firmy w której nasi ludzie z zawodówki chodzą na praktykę. Starter pack. Patrzmy więc dalej. - wyciągała kolejne rzeczy. - Ej, tu coś masz w kopercie. - spojrzałam się na kopertę i wyrwałam z jej ręki.
- Jak myślisz co jest w środku? - zapytałam. Zaczęłam powoli ją otwierać patrząc się w oczy przyjaciółki.
- Dwa bilety na lot do Francji, albo nie... na jakąś przepiękną i spokojną wyspę. O tak, marzy mi się spokojna wyspa.
- Karinka, wiesz że wybrałabym.. no wiesz.
Humorek Kariny nagle zniknął. Przewróciła oczami i oparła głowę o dłoń.
- No otwieraj. - powiedziała.
Otworzyłam do końca kopertę i zaczęłam wyciągać jej zawartość. Była to zwyczajna kartka z bloku rysunkowego złożona na cztery części.
- To od... - nachyliłam się do jej ucha i szepnęłam. - Buring.
- Daj przeczytać! - chwyciła za kartkę.
- Karina! Może najpierw daj mi?! - pociągnęłam za kartkę w swoją stronę.
- To ja Ci przeczytam! - ta też pociągnęła w swoją stronę.
- Karina bo porwiesz! - widziałam że dziewczyna nie ustępuje. Puściłam kartkę ale wzięłam ją za nadgarstek i podniosłam z ławki. Spojrzałam na chłopaków groźnym wzrokiem i rzekłam:
- Pilnujcie naszych rzeczy. A my Karina idziemy do łazienki.Sprawdziłam czy nikogo nie ma w żadnej z kabin. Karina oparła się o parapet a ja zaczęłam z nerwów krążyć po toalecie.
- Powiem Ci że fajnie się zaczyna. - powiedziała z uśmieszkiem przyjaciółka.
- Zacznij czytać a nie!
- Dobra, - odchrząknęła. - uwaga czytam.Moja najdroższa uczennico.
Piszę to kilka dni przed konkursem, na który Cię namówiłam. Bardzo się cieszę z tego powodu, że będę miała zaszczyt usłyszeć jeden z Twoich dzieł, które napewno poruszy moje serce. Chciałabym Ci w tym liście napisać jak bardzo jesteś dla mnie wartościową osobą. Nie zawsze jestem w stanie Ci to udowodnić, chcę jednak żebyś nie myślała że jest inaczej. Kiedy się pojawiłaś i okazałaś ogromne zainteresowanie moją osobą, poczułam się jak nastolatka. Nie sądziłam że tak młoda dziewczyna jak Ty będzie chciała się zainteresować taką staruchą jak ja. Dalej niestety uważam że ta miłość nie powinna mieć miejsca, jednak nic nie poradzimy na to że prawdziwie się kochamy. Jestem przy Tobie szczęśliwa - nawet bardzo. Słyszeć Twój głos, czuć Cię, dotknąć Cię i jeszcze poczuć na samym sobie Twój delikatny dotyk na ciele, to uczucie którego nie jestem w stanie opisać. Tak, kocham Cię i nie chcę by ta miłość nagle gasła. Chcę z Tobą przeżyć resztę swojego życia, nawet jeśli będę musiała poświecić wszystko na co tak ciężko pracowałam. Nie wiem jak mam jeszcze Ci udowodnić, że moja miłość jest jak stąd do księżyca i z powrotem. Przepraszam za przykrość którą zapewne nie raz Ci sprawiłam. Nigdy nie byłam aż w tak poważnym związku. Zapamiętaj więc już do końca swoich dni, nie ważne gdzie i kiedy - moja miłość zawsze będzie przy Tobie.Gratuluje jeszcze raz zajęcia pierwszego miejsca, jestem z Ciebie dumna. Kocham Cię - na zawsze Twoja Katarzyna Buring.
- Popatrz, jaką masz kochającą dziewczynę. - powiedziała Karinka uśmiechając się w moją stronę.
- W takim razie, Buring zrobiła wszystko bym zajęła pierwsze miejsce. - zaczęłam się dotykać po brodzie nie przestając krążyć po damskiej toalecie.
- To nie istotne, popatrz jak ona Cię kocha.
- Wiem i to bardzo słodkie z jej strony, ale dlaczego ona tak bardzo chciała tej mojej wygranej? Zawsze mogła mi po prostu dać tą kopertę, tak jak dała mi Merch.
- Merch co Ci dała!?
Spojrzałam na przyjaciółkę.
- Mało istotna sprawa, zajmijmy się lepiej Buring.
- Ty dalej myślisz o tej informatyczce?
- Karina...- wystawiłam w jej stronę otwartą dłoń.- Stop.
- Okej, okej...Wracając...Może podejdź do niej i się zapytaj dlaczego tak bardzo chciała Twojego pierwszego miejsca? Chociaż, według mnie nie powinnaś się tym przejmować. Zajęłaś pierwsze miejsce i koniec. To tylko konkurs.
- Niby racja, to tylko konkurs. Powinnam iść do Nowickiej.
- Co?! - zdziwiła się. - Zapytać się jej czemu zgarnęłaś pierwsze miejsce? Diana, proszę Cię..
- Nie o to chodzi. Powiedziała że chce mnie widzieć. Buring też chciała ujrzeć w swoim gabinecie.
- To idź teraz. - rzekła przyjaciółka.
- Dobra.. Ale list to Ty mi oddajesz.
- Eh, masz. - podarowała mi list od polonistki a ja wsadziłam go sobie w spodnie. - Eww, Diana.. Jak wsadzisz sobie liścik od Buring w swoje gacie, to nie zaczniesz mieć nagle jakiś erotycznych fantazji.
- Jasne że nie, bo nawet bez tego liściku mam erotyczne fantazje.Zapukałam do gabinetu pani Nowickiej.
- A Ty czemu się nie przywitasz. - usłyszałam za sobą damski głos. Odwróciłam się i spojrzałam na sekretarkę z którą od dawna mam dobry kontakt.
- Nie widziałam pani za biurkiem.
- Dopiero co weszłam do sekretariatu. Ty do pani dyrektor?
- Tak.
- Zaraz wróci. Powiedz mi lepiej coś Ty zrobiła że cała szkoła o Tobie mówi, a tym bardziej grono pedagogiczne.
- Serio mówią o mnie? Ja tylko przeczytałam swój wiersz.
- Nawet pani Kocurek straciła mowę, mówię Ci tak między nami.. jej wyraz twarzy by Cię powalił na kolana ze śmiechu.
- Kocurek? Jestem pod wrażeniem, nie sądziłam że cokolwiek ją dotknie takiego mojego.
- Musisz mieć talent w takim razie skoro nie mogą przestać o Tobie mówić, może przeczytasz mi go?
- Innym razem.
Do sekretariatu weszła pani Nowicka. Widząc moją osobę od razu się uśmiechnęła.
- O Diana, właśnie myślałam kiedy przyjdziesz. Zapraszam Cię do swojego gabinetu. - otworzyła drzwi i zaprosiła mnie do środka. Zamknęła za sobą drzwi i zasiadła na swoim wygodnym fotelu.
- Chciała pani mnie widzieć więc jestem.
- Jak się czujesz?
- Dobrze.
- Powiedz mi co się stało że tak bardzo odpuściłaś szkole w pewnym momencie?
- Problemy rodzinne i tak dalej. Prywatna sprawa, ale już wszystko jest w porządku.
- Potrzebujesz pomocy? - wzięła do ręki długopis i zaczęła strzelać końcówką.
- Nie, mówiłam już wszystko w porządku.
- Aby napewno? Ten wiersz mówił...
- Mówił to co czuje większość populacji. To że tematyka tego wiersza mogła być trochę martwiąca, nie oznacza to, że konkretnie dotyczy mojej osoby. - wstałam z krzesła.
- Dobrze, nie denerwuj się. Tylko chciałam zapytać jak się ma Twoje samopoczucie. Jestem dyrektorką i zdrowie moich uczniów jest czymś bardzo istotnym.
- W takim razie już pani wie jak się czuje jedna z pani uczennic. - uśmiechnęłam się fałszywie. - Mogę już pójść, czy coś jeszcze pani chce wiedzieć?
- Nie, dziękuje. Możesz iść.
- W takim razie żegnam.
Wyszłam z gabinetu pani dyrektor i zamknęłam drzwi za swoją osobą. Spojrzałam się zdenerwowanym wzrokiem na sekretarkę.
- Szybka rozmowa. - zaczęła kobieta.
- Zawsze jestem szybka. - puściłam jej oczko i wyszłam. Odetchnęłam o sprawdziłam kieszenie swojej bluzy. Wyjęłam telefon i spojrzałam na godzinę. Miałam tylko minutę przerwy. Nie ma co. Postanowiłam wrócić do swoich przyjaciół.Szłam po schodach i zobaczyłam panią Kasie stojącą przed jedną z ogromnych tablic korkowych. Postanowiłam do niej podejść i zagadać. Położyłam dłoń na jej ramieniu i stanęłam tuż obok niej.
- Co patrzymy? - spytałam kobiety.
- Na kursy dla technikum i dla zawodówki. Zapisujesz się na jakiś?
- Nawet nie wiedziałam że coś w tej szkole organizują.
- To po lekcji sobie zobaczysz, masz bardzo dużo ciekawych propozycji.
- Tak?
- Tak, idź na lekcje. Jest już minuta po dzwonku.
- A pani?
- Mam okienko.
Szepnęłam jej do ucha:
- Takiej to się powodzi.
Kobieta lekko się zaczerwieniła.
- Diana, inni uczniowie obserwują.
- Mam propozycje. Pójdź na tej lekcji do swojej klasy a ja wyjdę pod pretekstem że muszę skorzystać z toalety.
- Diana... co Ty znów kombinujesz?
- Musimy pogadać.
- To nie możemy wieczorem się gdzieś spotkać? W sumie... - rozejrzała się z każdej strony. - Stęskniłam się troszkę za Tobą.
- Powiedz tylko gdzie, a jestem.
- Możemy u mnie, na 18?
- Odpowiada.
- W takim razie do zobaczenia a teraz zmykaj na lekcje.
- Do zobaczenia. - puściłam oczko w jej stronę i poszłam w stronę klasy gdzie rozpoczęła się pewnie już lekcja.
CZYTASZ
Dzień Dobry Pani Buring
RomanceDiana idzie do starej szkoły jako 3-cio klasistka. Tam poznaje nową nauczycielkę od języka polskiego. Na początku Diana i polonistka są do siebie nastawione w normalny sposób, ale po kilku rozmowach ich życie staje się bardziej ciekawe a uczucia sta...