Pov: Ricardo
Eee tam. Nie ma nic. Wolę czytać po japońsku, a nie po polsku. Ehh, trudno pójdziemy gdzie indziej.
Spoglądam w stronę Gabriela i Kaliny i oczom nie wierzę. Niosą, kurde stosy mang. Czy oni są normalni?
-ILE ŻEŚCIE TEGO WZIELI?!
-A taki zapas na dwa tygodnie, a co?
-Garcia to jest po polsku geniuszu, ty nie umiesz czytać po polsku
-Trudno, mają tu bardzo ładne wydania...
Dobra nie komentuje. Zadowoleni wychodzą ze sklepu. Kierujemy się w stronę kolejnego miejsca. A nim jest... Action? Yhy ciekawe...
Pov: Gabriel
Kurczę... Jakoś słabo mi... Eh powinno mi zaraz przejść.
-Gabi dobrze się czujesz?-pyta
szatyn-Zbladłeś troszkę-Nie... Nic mi nie jest...-nagle zakręciło mi się lekko w głowie-albo jednak jest...
I w tym momencie urwał mi się film.
Pov: Ricardo
Gabriel normalnie osuwa się w moje ramiona.
-Ej! Czekajcie Gabi zasłabł!-krzyczę do dziewczyn przed nami.
-COOOOOOOOOOOOOOOOO GABIŚ NIE UMIERAJ-krzyczy blondynka.
-To nie porą na żarty-odpowiada jej chyba Rozalia.
-Jezu... ja nie żartuję... Ej help w głowie mi się kręci...-co kolejna?
-Zawału dostane zaraz!
A słowo ciałem się stało. Może nie dostała zawału ale straciła na chwilę przytomność. Co tu się odjaniepawla?
~Pamiętnik Rysia~
Podsumowanie dzisiejszego dnia:
• Stosy mang u nas w pokoju
• Gabriel mdleje
• Kalina dostaje zawału, przez to, że różowo włosy zemdlał
• Ja dostaje jakiegoś ataku panikiPolecam.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
To znowu ja. Dziękuję za gwiazdki kochani<33
Bayoo235 słów
CZYTASZ
Have you ever love me?
Fanfiction‼️CRINGE GWARANTOWANY😃🔥‼️ Opis: Ricardo di rigo jest uczniem gimnazjum Raimon'a. Jego najlepszym przyjacielem jest Gabriel Garcia. W szkole pojawia się nowy uczeń Aitor Cazador, który zaczyna czuć coś do Gabriela. Ricardo nie wie dlaczego czuje za...