Rozdzial 56

113 4 7
                                    

Pov: Gabriel

Po tej całej sytuacji zastanawiam się czy czasem Aitor nie ma jakieś dwubiegunowości.

Szybko opowiedzieliśmy mu o wszystkich pierdołach. Przyjemnie się z nim gada. Okazało się, że tak miło się rozmawiało, że mamy tylko dziesięć minut. Zaczynamy się zbierać. Zastanawiam się czy nie powiedzieć mu o mnie i Ricardo. Tylko przed tym bym musiał spytać wspomnianego chłopaka czy w ogóle chcę aby ktoś wiedział.

Wysyłam di rigo wiadomość z owym pytaniem. Szybko dostaje odpowiedź

Ricc💕: Jeśli jesteś na to gotowy, to tak:)

Dodaje serduszko do wiadomości i wysyłam, że tak zrobię. Kiedy wychodzimy z pokoju wysyłam tym razem wiadomość do Cazadora, że chce z nim porozmawiać. Odpisuje mi, że okej.

-Ejjjj, chłopaki chwila bo zostawiłem portfel w pokoju-oznajmiam.

-Spoko, będziemy czekać na dole-odpowiada mi mój chłopak.

-EJJ. JA ZOSTAWILEM TELEFON U WAS W POKOJUU, TEZ IDEEE-drze się Aitor.

Już nikt nic nie odpowiada tylko idziemy z niebiesko włosym do pokoju. Kiedy wchodzimy od razy zamykam drzwi. Odwracam się w stronę przyjaciela. Okazało się, że naprawdę zostawił telefon.

-No to co chciałeś?

-Bo... Jest sprawa...

-Jaka?

-Jakby Ci to powiedzieć...

-Weź bo się denerwuje

-Mam chłopaka

-COO WHAT

-No tak

-Co to za szczęściarz?-pyta z ekscytacją.

-Riccardo

-WHAT?! A to nie zazdroszczę...

No to niezły ten mój przyjaciel...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Krótki, ale jest. Bayoo<33

221 słów

Have you ever love me?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz