Pov: Riccardo
Budzę się słysząc dźwięk budzika. Tylko, że to nie był jeden dźwięk. Było ich pięć. Serio, wszyscy musieli dać budzik na tą samą godzinę?
-AAAAA CO SIE DZIEJEEE-wydziera się Aitor.
-WYŁACZTA TE BUDZIKI KURNA-teraz natomiast drze się Sherwind.
-JA JUZ WYLACZYLEM TO WASZE DZWONIA!-krzyczę do nich.
-Aha
Chłopaki wyłączają denerwujące dźwięki. Powoli wstaje z łóżka i udaje się do łazienki. Szybko myje twarz rozczesuje mniej-więcej włosy i wychodzę. Wszyscy leżą oprócz Victora, który jest już ubrany i poprawia włosy. Czemu im nigdy się nie chce wstać? Idę im zabrać kołdrę. Zrzucam kołdrę z łóżek Gabriela, Ariona i Aitora.
-No co robiszzz...-zaczyna Garcia.
-ODDAWAJ TĄ KOLDRE-krzyczy niebiesko włosy i rzucą się na mnie.
On jest inny.
-CAZADOR ZŁAŹ ZE MNIE-drę się, a ten zaczyna mnie poduszką nawalać. Boję się go.
Spycham go z siebie i biegnę do łazienki. Przekręcam zamek. Jestem bezpieczny. Żyje. Nie udusił mnie poduszką. Dzięki Bogu.
Chwilę sobie siedzę i wychodze. Na szczęście Garcia zaczyna się ogarniać, Aitor też tylko Arion jeszcze leży. No ja Cię nie mogę.
-Arion wstawaj-mówi Blade.
-Nie
-Arion jakiś bad się zrobił
-Za dużo czasu z tobą spędza Victorze
-Nie zesrajcie się
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Tyle. Bayoo<33
204 słowa
CZYTASZ
Have you ever love me?
Fanfiction‼️CRINGE GWARANTOWANY😃🔥‼️ Opis: Ricardo di rigo jest uczniem gimnazjum Raimon'a. Jego najlepszym przyjacielem jest Gabriel Garcia. W szkole pojawia się nowy uczeń Aitor Cazador, który zaczyna czuć coś do Gabriela. Ricardo nie wie dlaczego czuje za...