Rozdział 63

106 3 0
                                    

Pov: Arion

Ezz Cazador się zgodził. To będziemy musieli uciec z hostelu. Raczej, czytaj na pewno, nauczyciele się nie zgodzą na tak zaczepisty pomysł. Sooo to będzie dobre.

Skip time

Wchodzimy do naszego nowego hostelu. Jest ok. Czyli nie ma szału. Mamy schody na górę. Nasza szkoła zajmuje dwa piętra. My mamy te wyższe. Fajnie. Aha tylko teraz mamy pokoje po pięć osób. To kogo bierzemy? No oczywiście, że już sam Aitor się wepchnął do naszego pokoju.

Kiedy wchodzimy do pokoju od razu rzucają się w oczy łóżka. Są piętrowe. To będzie się działo... Mamy również małą, ale ładną łazienkę. Uuu mamy balkon. Można będzie uciekać tak jak Gabi z Di rigo.

Fajnie, fajnie.

Zaczynamy się rozpakowywać. Zaklepałem sobie łóżko na dole. Znając życie jakbym spał na górze, to jakiś powalony sen by mi się przyśnił i bym poleciał.

-EJJJ BO MY IDZIEMY SIE NA PLAZE PRZEJSC!-wydziera się Cazador.

No to letymy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

  Ta daaa. Tyle. Bayoo<33

160 słów


Have you ever love me?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz