Rozdzial 126

117 2 0
                                    

Gotowy rozdział 123

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Pov: Olivier

Siema, to znowu ja.

Obudziło mnie słońce. Wziąłem telefon. Spojrzałem na godzinę i była WALONA DWUNASTA TRZYDZIEŚCI! CZEMU MNIE NIKT NIE OBUDZIŁ?! Wstałem jak oparzony z łóżka. Ubrałem się w jakieś luźnie ubrania. Po ogarnięciu się zmierzam do aneksu kuchennego. Kiedy chcę otworzyć lodówkę zauważam na niej karteczkę samoprzylepną. Jest na niej napisane tak:

Tu Kalina. Za chwilę wracam poszłam do jakiegoś sklepu po jedzenie. Reszta dziewczyn wsumie nie wiem gdzie polazła. Zaraz będę.

Miło. Okazuje się, że w lodówce jest tylko sporo oshee i frugo. Ciekawe... Biorę jedno frugo i siadam na kanapę. Jezuu kiedy ona do rego sklepu poszła? I czemu mnie nie obudziła?

Nagle słyszę, że ktoś wlazł do mieszkania. Podskakuje lekko wystraszony. Odwracam się a tam Kalina i reklamówką.

-Nie straszzz

-Nie chciałam, sorki-śmieje się.

-Spokoo, czemu mnie nei obudziłaś?

-Tak jakoś... słodko spałeś

Chyba się zarumieniłem.

-Już mi tu nie komplementuj...

-Dobra, lepiej mi pomóż zakupy rozpakować, a nie

-KOCHAM ROZPAKOWYWAĆ ZAKUPY! JEJ-krzycze ironicznie.

-No ja mam nadzieję

Dlaczego ja..?-myślę.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Kolejny rozdział🔥 Bayoo<33

180 słów

Have you ever love me?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz