Rozdział 145

181 2 2
                                    

Iść na ogłoszenia parafialne, jest tam o czym będzie nowy fanfik.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Pov: Ricardo

Po dowiedzeniu się co się stało, postanowiłem, że nie będę szedł do szpitala. I tak pewnie zebrało się tam sporo ludzi.

W ten sposób zostałem w domu (czytaj dom Gabiego). Mam dziś również inną misje.

Muszę wrócić do domu.

Dlatego teraz kieruje się do mojego domu. Rodzice wydzwaniali i pisali do mnie codziennie po parę razy z prośbą abym wrócił. Nawet przepraszali. Nie odpisywałem im ani nic, po prostu wrócę do domu jakby nigdy nic się nie wydarzyło.

Kiedy jestem już pod domem, wchodzę po prostu do środka. Panuje cisza, lecz po chwili z rogu wyłania się mama. Patrzy na mnie chwilę, a po tym mnie przytula.

No nie spodziewałem się.

-Gdzie ty cały ten czas byłeś?-pyta.

-U Gabriela-odpowiadam spokojnie.

-To ten twój chłopak?

-Tak

-Dobrze... Chciałabym Cię przeprosić, że nie powstrzymałam twojego ojca, ale sama byłam w szoku. Chociaż to dalej nie usprawiedliwia mojego zachowania. Więc bardzo Cię przepraszam, jesteś moim dzieckiem, więc będę Cię akceptować tym kim jesteś i wspierać w twoich decyzjach. Mam nadzieję, że mi wyba...

-Wybaczam-odpowiedziałem od razu. Wiem, że moja mama na prawdę żałuję. A po za tym co innego miałbym powiedzieć?

-Naprawdę?

-Tak

-Dziękuję...

-Spoko-powiedziałem i ruszyłem do swojego pokoju.

-Jak coś to ojca nie ma, wyjechał znowu w delegację-powiedziała brunetka z dołu.

-Okej-westchnąłem. No wsumie tak, czego można było się po nim spodziewać.

Wróciłem więc do swojego domu. Torbe położyłem na ziemi koło drzwi, a ja sam rzuciłem się na łóżko.

Chwilę poleżałem i nagle usłyszałem dźwięk powiadomienia. Spojrzałem na wyświetlacz. Okazało się, że to mój ojciec. Zamurowało mnie na chwilę. Kiedy on do mnie pisał? Wtedy żebym wrócił +pisał do mojego chłopaka.

Dobrze, że wróciłeś

Tylko tyle.

Nawet nie chce mi się odpisać. Będzie widział, że odczytałem.

A teraz pora się wyspać, bo u Gabiego to szliśmy spać nad ranem i spaliśmy max z trzy godziny.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

No way czy wreszcie wleciał rozdział? Co o nim sądzicie? Napiszcie. Tyle. Bayoo<33

340 słów

Have you ever love me?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz