Rozdział 106

106 3 0
                                    

WPADAĆ NA ROZDZIAŁ 105

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Pov: Gabriel

Cazador nie przyszedł dziś na żadną lekcje. Aktualnie czekam na Riccarda, ponieważ umówiliśmy się na to abyśmy razem wracali do szkoły.

Czekam sobie i nagle widzę Aitora wychodzącego ze szkoły. No geniusz.

-Ooo Garcia siema. Mam pytanie. Jaką mamy teraz lekcje?

-Człowieku my już lekcje skończyliśmy

-CO TY DO MNIE GADASZ W TYM MOMENCIE

-A ty głuchy jesteś, że dzwonka nie słyszałeś w tym swoim kiblu?

-Ile my dziś mieliśmy lekcji?

-Sześć

-No to koniec. Mama mnie zabije

-Spokojnie

-JAK MAM BYĆ SPOKOJNY?!

-A wbiłeś chociaż tą dwudziestą rangę na poco?

-Tak. Nawet trzydziestą

-PO CO

-Bo wpadłem w jakiś trans... Przemilczmy to

Stoimy tak w ciszy, kiedy to nagle podchodzi di rigo.

-Co wy odwalacie?-pyta od razu.

-Milczymy w sprawie trzydzistej rangi na poco

-To niestety muszę ją wam przerwać. Wracamy do domu

Wszyscy zaczynamy iść sobie razem. No to wracamy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Sory za to. Bayoo<33

156 słów

Have you ever love me?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz