Pov: Ricardo
Kiedy udało się nam obudzić Ariona i się wszyscy wyszykowalismy, zeszliśmy na dół. Byliśmy idealnie na zbiórkę. Wchodzimy do naszego busa. Okazało się, że jedziemy do parku trampolin. No to będzie ciekawie.
Skip time
Wchodzimy do budynku w którym znajduje się owy park. Pani mówi coś do recepcjonistki i daje znak, że możemy iść. Oczywiście wcześniej musieliśmy kupić skarpetki antypoślizgowe, bo bez tego ani rusz. Szybko zostawiamy rzeczy w szatni i Wchodzimy do głównego pomieszczenia. Łooo ile tego tu jest.
Na początku jakiś instruktor robi nam rozgrzewkę i później możemy robić co chcemy.
Po rozgrzewce idę na jakąś randomową trampolinę i zaczynam skakać. Obok mnie na trampolinie jest Gabriel.
Spróbuję zrobić salto.
Wybijam się trochę wyżej i przekręcam się do przodu.
Aha, tak jak zwykle.
Wylądowałem na plecach.
Spoglądam na różowo włosego a ten się śmieje. On się zaraz posra z tego śmiechu.
-Co się śmiejesz?!
-Z ciebie
-O ty dziadu
Zaczynam go gonić. Biegamy po tych trampolinach jak opętani. Następnie zbiegamy na taką ścieżkę między trampolinami i basenem z miękimi kostkami. Nagle Garcia nie zauważył jakiegoś małego dziecka i w niego wbiegł. Dziecko się wywaliło i wpadło w miękkie kostki.
Patrzę na chłopaka z irytacją. Ten chyba próbuje powstrzymać śmiech. Zaglądamy do tego baseniku, a to dziecko wpadło i kurna go nie widać. A nie, jednak coś się tam rusza.Z nikąd Garcia zaczyna uciekać na drugą stronę sali.
Czyli tak.
Postanowił po prostu uciec. Zawsze najleprze rozwiązanie. Upewniam się czy to dziecko na pewno żyje i biegnę za Gabim
On zawsze coś odwali.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Taki o to rozdział. Mam nadzieję, że się podoba. Bayoo<33
270 słów
CZYTASZ
Have you ever love me?
Fanfiction‼️CRINGE GWARANTOWANY😃🔥‼️ Opis: Ricardo di rigo jest uczniem gimnazjum Raimon'a. Jego najlepszym przyjacielem jest Gabriel Garcia. W szkole pojawia się nowy uczeń Aitor Cazador, który zaczyna czuć coś do Gabriela. Ricardo nie wie dlaczego czuje za...