Pov: Ricardo
-TRENER EVANS?!-wydzieram się chyba na całe miasto.
-No a nie widać?-odpowiada jak się okazało nasz trener.
-Co Pan tu robi?-pyta różowo włosy.
-A wy to co? Jest pierwsza w nocy, a wy się szwędacie po Poznaniu
-My... Eee... hehehe-zaczynam-My mieliśmy ważny powód
-Jaki to był ten ważny powód?
-Eeee
-Chcieliśmy odpocząć trochę od całej tej ferajny. Nie mamy ochoty kolejną noc słuchać creepy past z robloxa... Arion chyba nie posiada rzeczy zwanej słuchawkami...-tłumaczy Garcia.
-Dokładnie tak-potwierdzam-A tak w ogóle to Pan miał zostać w Japonii, więc co Pan tu robi?
-Jakby to powiedzieć... Zbliżają się mistrzostwa świata i muszę skołować jakichś zawodników do eliminacji azjatyckich...
-A to nie tak, że trzeba ze swojego kraju?
-Właśnie można też z innych... Nawet mam już parę osób które się zgłosiły, więc super
-A te goście z tyłu to kto?-pyta Gabi.
-To... A raczej oni... Ściągajta kaptury
-COCOCOCOCOC WY TEŻ?!-krzyczy Garcia.
Ja za to staje jak wryty. Te goście z tyłu to nie kto inni jak Axel Blaze i Jude Sharp.
-No musiał mi ktoś pomóc w rekrutacji...
-Bo przecież jak byliśmy na lotnisku to okazało się, że Mark zapomniał paszportu i musieliśmy się wracać. W tamtym momencie ja i Jude wiedzieliśmy, że musimy z nim jechać-wyjaśnia Axel.
-Aha...
-To wy wracacie już do hostelu-oznajmia trener Sharp.
-Ale dlaczego?
-Bo nie powinniście łazić o tej godzinie i za dziesięć minut wasza nauczycielka będzie łazić po pokojach i sprawdzać czy śpicie
Patrzymy się na siebie z Gabim. O kurcze.
-To my będziemy lecieć. Do widzenia trenerze!-krzyczę.
-Pa dzieci
Biegniemy z Gabrielem jak opętani. Musimy zdążyć bo będziemy mieli problem. Robimy speed run z biegnięcia do hostelu. Tego jeszcze nie grali.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Pozdrawiam cieplucho i dziękuję za gwiazdki. Bayoo<33
300 słów
CZYTASZ
Have you ever love me?
Fanfiction‼️CRINGE GWARANTOWANY😃🔥‼️ Opis: Ricardo di rigo jest uczniem gimnazjum Raimon'a. Jego najlepszym przyjacielem jest Gabriel Garcia. W szkole pojawia się nowy uczeń Aitor Cazador, który zaczyna czuć coś do Gabriela. Ricardo nie wie dlaczego czuje za...