Pov: Ricardo
Więc tak. Po około dziesięciu minutach Kalina z ferajną wsiedli do wspaniałego busiku i odjechali w siną dal. Słońce już powoli zachodziło. A my jesteśmy w czarnej kropce. Mamy około 10 kilometrów do hostelu. Jest już 17⁰⁰. No to zaczynamy.
-JEZUU ALE MI SIĘ NIE CHCĘ...-zaczyna oczywiście Arion.
-Sherwind idziemy zaledwie pięć minut, a ty już narzekasz jak stary dziad-odzywa się Victor.
-Od razu stary dziad... Mi się po prostu nie chcę...
-Mnie też się nie chcę a idę, widzisz da się. Nawet nie wiem czym ty jesteś zmęczony, bo przecież ja niosę twoją torbe🤨
-Ale mi się nie chcęeeeee
-SHERWIND ZAMKNIJ SIĘEEEEEEEEE
-No ale mi się nie chc-nie zdazyl dokończyć, biedaczek. Victor wziął go na swe ramiona.
Dobra tam koloryzowane. Po prostu rzucil na mnie torbe z jego rzeczami i z nienacka złapał go i teraz niesie go na rękach. Victorze ty nasz wybawicielu. Uratowałeś nas od męki którą by było słuchanie Ariona Sherwind'a.
To będzie ciekawe wracanko.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Witam wszystkich w nowym rozdziale który jest trochę krótki, ale ostatnio był na 500 słów więc num. Jakim cudem już 30 rozdział? Ogólnie to myślę, że dobijemy do 50 i koniec. Ale będę robiła chyba jeszcze drugą część. Piszcie czy byście chcieli. Bayoo<33
211 słów
CZYTASZ
Have you ever love me?
Fanfiction‼️CRINGE GWARANTOWANY😃🔥‼️ Opis: Ricardo di rigo jest uczniem gimnazjum Raimon'a. Jego najlepszym przyjacielem jest Gabriel Garcia. W szkole pojawia się nowy uczeń Aitor Cazador, który zaczyna czuć coś do Gabriela. Ricardo nie wie dlaczego czuje za...