Rozdział 13: Przemyślenia i Decyzje

8 2 1
                                    

Dni mijały, a Luiza i Noah, choć nie spotykali się osobiście, pozostawali w kontakcie. Wymieniali wiadomości, które były coraz bardziej neutralne, pozbawione wcześniejszego napięcia. Luiza czuła, że potrzebowała tej przerwy, aby wszystko przemyśleć, a Noah dawał jej przestrzeń, jednocześnie dając do zrozumienia, że jest gotów na rozmowę, kiedy ona będzie gotowa.

Jednak mimo tego pozornego spokoju, Luiza wciąż miała wątpliwości. W jej głowie pojawiały się różne scenariusze przyszłości - jedne bardziej optymistyczne, inne pełne obaw. Wiedziała, że musi w końcu zdecydować, co dalej z ich relacją, ale wciąż nie była pewna, czy jest gotowa na coś więcej.

Pewnego sobotniego poranka, podczas leniwej kawy z Rozalią, Luiza postanowiła podzielić się swoimi przemyśleniami. Znała Rozalię na tyle dobrze, by wiedzieć, że jej opinia będzie szczera i pomocna.

„Rozalia, muszę się ci zwierzyć," zaczęła Luiza, mieszając powoli swoją kawę. „Czuję, że kręcę się w kółko z myślami o Noah. Wiem, że on jest dobrym człowiekiem i naprawdę mu na mnie zależy, ale... mam wrażenie, że coś mnie powstrzymuje."

Rozalia, która siedziała naprzeciwko niej, uniosła brwi. „To normalne, Luiza. Po tym, co przeszłaś, nie dziwię się, że masz opory. Ale może zamiast analizować wszystko w głowie, powinnaś spróbować porozmawiać z Noah. Szczera rozmowa może rozwiać twoje wątpliwości."

Luiza westchnęła. „Masz rację. Chyba po prostu boję się, że ta rozmowa sprawi, że coś się zmieni - na lepsze lub na gorsze."

„Zmiany są nieuniknione," odpowiedziała Rozalia z uśmiechem. „Ale to, co teraz czujesz, to część procesu. Jeśli nie spróbujesz, nigdy się nie dowiesz, jak mogłoby być."

Po tej rozmowie Luiza poczuła się nieco lepiej, choć wciąż nie była pewna, co powinna zrobić. Zdecydowała, że spróbuje porozmawiać z Noah, ale da sobie jeszcze trochę czasu na zebranie myśli. Wiedziała, że ten krok będzie ważny, a ona nie chciała go podjąć pochopnie.

Tego samego dnia Noah, który spędzał popołudnie na siłowni, również miał czas na przemyślenia. Ćwiczenia pomagały mu odreagować stres, ale nie potrafił wyrzucić z głowy myśli o Luizie. Zastanawiał się, czy powinien zrobić coś więcej, by pokazać jej, że naprawdę mu zależy, czy może powinien poczekać na jej ruch.

Podczas przerwy między seriami ćwiczeń Noah napisał do Daimona, licząc na bratnią radę. Daimon, choć nie był typem osoby, która lubiła rozwodzić się nad emocjami, miał dla niego kilka prostych, ale celnych wskazówek.

„Bracie, nie możesz zmusić jej do niczego. Ale możesz być szczery i otwarty, pokazać jej, że jesteś gotów na to, co ona zdecyduje. Jeśli będzie chciała być z tobą, to na twoich warunkach. A jeśli nie, to przynajmniej będziesz wiedział, na czym stoisz."

Noah wiedział, że Daimon miał rację. Musiał być gotowy na każdą odpowiedź, którą mogłaby mu dać Luiza. Postanowił, że wieczorem spróbuje z nią porozmawiać, bez wywierania presji, ale też bez ukrywania swoich uczuć.

Kiedy stał sie wieczór, Luiza otrzymała wiadomość od Noaha:

„Luiza, czy moglibyśmy się spotkać dzisiaj? Chciałbym porozmawiać, jeśli masz chwilę."

Choć wiadomość nie była długa, Luiza wyczuła, że Noah chce coś ważnego przekazać. Przez chwilę wahała się, ale ostatecznie odpowiedziała, że może się z nim spotkać w ich ulubionej kawiarni.

Kiedy dotarła na miejsce, Noah już czekał przy jednym z stolików. Przywitał ją ciepłym uśmiechem, ale w jego oczach dostrzegła lekki niepokój. Usiedli naprzeciw siebie, zamawiając coś do picia, a potem nastała krótka, niezręczna cisza.

Noah pierwszy przerwał milczenie. „Luiza, wiem, że ostatnio między nami było trochę... niepewności. Chciałem tylko powiedzieć, że naprawdę mi na tobie zależy, ale nie chcę, żebyś czuła się do czegokolwiek zmuszona."

Luiza skinęła głową, doceniając jego szczerość. „Wiem, Noah. I naprawdę cieszę się, że to mówisz. Potrzebowałam trochę czasu, żeby wszystko przemyśleć. Nie chodzi o ciebie, tylko o mnie. Mam za sobą trudny okres i chyba po prostu boję się, że wszystko znów się posypie."

Noah zrozumiał, że to, co mówi Luiza, jest dla niej bardzo ważne. „Luiza, ja nie chcę cię do niczego zmuszać. Jeśli potrzebujesz więcej czasu, to go dostaniesz. Ale chcę, żebyś wiedziała, że jestem tutaj, jeśli tylko będziesz chciała porozmawiać."

Luiza uśmiechnęła się, czując, że w końcu są na dobrej drodze do zrozumienia się. „Dziękuję, Noah. Doceniam to, co robisz. Chcę, żebyśmy spróbowali, ale na spokojnie, bez pośpiechu."

Rozmowa trwała jeszcze przez dłuższą chwilę, a każde kolejne słowo sprawiało, że oboje czuli się coraz pewniej. Choć przed nimi była jeszcze długa droga, Luiza czuła, że dzięki tej rozmowie udało im się pokonać pierwszą, najważniejszą przeszkodę.

Na koniec spotkania, kiedy wychodzili z kawiarni, Noah zaproponował, żeby razem poszli na spacer po pobliskim parku. Luiza zgodziła się, a podczas spaceru rozmawiali już o lżejszych tematach, czując, że zrobili pierwszy krok w stronę nowej, bardziej dojrzałej relacji.

Nierozłączne Przyjaciółki w Poszukiwaniu Miłości i Zabawy ♥️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz