**Perspektywa Luizy**
Czas mijał, a życie stawało się coraz bardziej skomplikowane. Pomimo że Rozalia powoli wracała do zdrowia, a lekarze uspokajali nas, że z dzieckiem wszystko jest w porządku, czułam, że coś wisi w powietrzu. Napięcie narastało z dnia na dzień, a każdy dźwięk czy nieoczekiwany telefon sprawiał, że serce podchodziło mi do gardła.
Tamtego ranka, kiedy siedziałam przy stole w kuchni, popijając gorącą herbatę, zauważyłam, że Noah jest nieswój. Był zazwyczaj opanowany, ale tego dnia jego zachowanie wyraźnie się zmieniło. Siedział zamyślony, z wyraźnym niepokojem malującym się na twarzy.
– Coś się dzieje? – zapytałam, próbując przebić się przez tę ciężką ciszę.
Podniósł wzrok, a jego oczy zdradzały, że zastanawiał się, jak odpowiedzieć.
– Tak, coś... coś mnie niepokoi – przyznał w końcu, odstawiając filiżankę na stół. – Wczoraj dostałem telefon od kogoś, kto twierdził, że zna Leona.
Zamarłam. Leon był naszą największą zmorą, a każdy, kto mógłby być z nim związany, budził we mnie niepokój.
– Co ci powiedział? – zapytałam cicho, czując, jak dreszcz przebiega mi po plecach.
Noah wziął głęboki oddech, jakby zbierając myśli.
– Powiedział, że Leon jest w mieście... i że planuje coś wielkiego. Nie wiem, czy mogę temu człowiekowi ufać, ale brzmiał na kogoś, kto dobrze zna sytuację.
Moje serce zaczęło bić szybciej. Jeśli Leon rzeczywiście wrócił do miasta, oznaczało to, że zbliża się czas naszej konfrontacji.
– Musimy coś z tym zrobić – powiedziałam zdecydowanie. – Nie możemy pozwolić, żeby znowu nas zaskoczył.
Noah skinął głową, ale w jego oczach wciąż widziałam cień niepewności.
– Wiem, ale musimy być ostrożni. Leon jest nieprzewidywalny, a teraz, kiedy Rozalia jest w takim stanie... musimy zadbać o jej bezpieczeństwo.
Słowa Noaha przyniosły mi trochę ulgi, ale jednocześnie uświadomiły mi, jak bardzo wszyscy jesteśmy zagrożeni. Nasze życie zmieniło się nieodwracalnie, i choć staraliśmy się chronić tych, których kochaliśmy, nie mogliśmy przewidzieć wszystkiego.
Kilka godzin później, gdy wszyscy zebraliśmy się w salonie, aby omówić nasze następne kroki, Rozalia nagle weszła do pokoju. Na jej twarzy malowało się zdenerwowanie, ale też coś, czego nie potrafiłam zrozumieć – może cień ulgi?
– Muszę wam coś powiedzieć – zaczęła, a jej głos drżał lekko. – Właśnie rozmawiałam z moimi rodzicami.
Spojrzałam na nią zaskoczona. Jej relacje z rodzicami były zawsze trudne, a fakt, że teraz, w tym chaosie, skontaktowała się z nimi, mógł oznaczać tylko jedno – coś ważnego się wydarzyło.
– Co się stało? – zapytałam, próbując zrozumieć, co może mieć wspólnego z obecną sytuacją.
Rozalia wzięła głęboki oddech, zanim kontynuowała.
– Okazuje się, że moi rodzice wiedzieli o Leonie od samego początku. Wiedzieli, że wrócił do miasta, że nas śledził... Ale trzymali to w tajemnicy, bo bali się, co mogłoby się stać, gdybyśmy się o tym dowiedzieli.
Jej słowa odbiły się echem w mojej głowie. Jak mogli to przed nami ukrywać? Dlaczego nie przyszli do nas wcześniej?
– I dlaczego teraz nam o tym mówią? – zapytał Daimon, a w jego głosie wyczuwalna była nuta irytacji.
Rozalia spojrzała na nas z lekkim smutkiem.
– Bo dowiedzieli się, że Leon planuje coś, co może zaszkodzić nie tylko nam, ale i im. Zrozumieli, że musimy współpracować, aby go powstrzymać.
Zapadła cisza, gdy wszyscy przetwarzaliśmy to, co właśnie usłyszeliśmy. Było jasne, że zbliżamy się do punktu, w którym nie będzie odwrotu. Leon musiał zostać zatrzymany, a my musieliśmy zjednoczyć siły, aby go powstrzymać – nawet jeśli oznaczało to sojusz z ludźmi, którym do tej pory nie ufaliśmy.
Rozalia podeszła do Daimona i chwyciła jego rękę, a ich spojrzenia spotkały się w milczącym porozumieniu.
– Musimy to zrobić – powiedziała cicho, ale stanowczo. – Musimy zakończyć ten koszmar raz na zawsze.
Wiedziałam, że miała rację. Choć przed nami była trudna droga, wiedziałam, że razem damy radę. Byliśmy teraz silniejsi niż kiedykolwiek wcześniej.
CZYTASZ
Nierozłączne Przyjaciółki w Poszukiwaniu Miłości i Zabawy ♥️
Teen FictionPodczas jednej z imprez w Warszawie, **Noah**, 22-letni porywczy i stanowczy mężczyzna, zauważa **Luizę** i od razu jest nią zainteresowany. Jednak Luiza, choć zauważa jego zainteresowanie, nie zna jeszcze dobrze Noaha i nie jest gotowa na nowy zwią...