**(Perspektywa Rozalii)**
Siedzieliśmy w samolocie, a widok Paryża z lotu ptaka zapierał dech w piersiach. Miasto świateł, miasto marzeń. Przez ostatnie godziny wszystko wydawało się być snem, a teraz, gdy lądowaliśmy, czułam, że ten sen staje się rzeczywistością.
Luiza, która siedziała obok mnie, jak zwykle emanowała pewnością siebie. Wzrok miała wbity w telefon, przeglądając najnowsze wiadomości. Daimon, po drugiej stronie przejścia, patrzył przez okno, zamyślony. Noah siedział tuż obok niego, z założonymi na kark słuchawkami, pogrążony w swoich myślach.
Wiedziałam, że dla każdego z nas ten wyjazd oznaczał coś innego. Dla mnie - nowy początek, szansa na odkrycie siebie i tego, czego naprawdę pragnę. Dla Luizy - okazję do zdobycia nowego doświadczenia i jeszcze większej wolności. Dla Daimona - test naszych uczuć, próba przetrwania w nowej rzeczywistości. A dla Noaha? Nie byłam pewna. Jego związek z Luizą był pełen zawirowań, a mimo to podjął decyzję, by pojechać razem z nią. Może chciał walczyć o nią, a może szukał czegoś więcej, niż mogłam dostrzec.
Gdy samolot dotknął ziemi, moje serce zabiło szybciej. Byliśmy tu. Naprawdę tu byliśmy.
- Witamy w Paryżu! - powiedziała stewardessa przez interkom, a Luiza podniosła głowę, uśmiechając się szeroko.
- No to zaczynamy - rzuciła, patrząc na mnie z iskrą w oczach.
Wyjście z lotniska było chaotyczne - tłumy ludzi, języki mieszające się w jeden niekończący się szum, zapach kawy i świeżych wypieków unoszący się w powietrzu. Miałam wrażenie, że to wszystko przytłacza mnie, a jednocześnie ekscytuje. Paryż miał coś w sobie, coś magicznego, czego nie dało się opisać słowami.
- To tu wszystko się zacznie - powiedział Daimon, stając obok mnie. Jego głos był spokojny, ale w oczach dostrzegałam ten sam lęk, który nosiłam w sobie. Oboje wiedzieliśmy, że to miasto mogło zmienić wszystko - zarówno na lepsze, jak i na gorsze.
Noah podszedł do Luizy, która wciąż trzymała w ręku mapę miasta, jakby już planowała, co zobaczyć.
- Więc co teraz? - zapytał, a jego głos był spokojny, ale czuć w nim było pewną niepewność.
- Teraz... idziemy się odnaleźć w tej wielkiej dżungli - odpowiedziała, uśmiechając się z tym swoim zadziornym błyskiem w oczach.
Ruszyliśmy w stronę wyjścia, gotowi stawić czoła nowemu miastu. Każdy z nas miał swoje myśli i swoje cele, ale wiedziałam jedno - to był nasz moment. Czas, by zacząć od nowa, w miejscu, gdzie wszystko mogło się zdarzyć.
Paryż. Nowe życie. Nowe wyzwania.
Nie mogłam się doczekać, co przyniesie przyszłość.
![](https://img.wattpad.com/cover/374969416-288-k565166.jpg)
CZYTASZ
Nierozłączne Przyjaciółki w Poszukiwaniu Miłości i Zabawy ♥️
Teen FictionPodczas jednej z imprez w Warszawie, **Noah**, 22-letni porywczy i stanowczy mężczyzna, zauważa **Luizę** i od razu jest nią zainteresowany. Jednak Luiza, choć zauważa jego zainteresowanie, nie zna jeszcze dobrze Noaha i nie jest gotowa na nowy zwią...