**Perspektywa Luizy**
Dni mijały, a napięcie, które nas otaczało, nie słabło. Wszyscy czuliśmy, że zbliża się coś ważnego, coś, co może na zawsze zmienić nasze życie. Rozalia była coraz bardziej zmęczona, zarówno fizycznie, jak i psychicznie, a jej ciąża, choć wspaniała, dodawała tylko dodatkowego stresu. Daimon i Noah robili wszystko, co w ich mocy, abyśmy czuły się bezpieczne, ale nawet oni nie mogli ukryć, że sytuacja z Leonem wciąż wisi nad nami jak ciemna chmura.
Tego dnia wszyscy zgromadziliśmy się w salonie, próbując rozluźnić atmosferę rozmową o codziennych sprawach. Jednak czułam, że każdy z nas myśli o czymś innym, o decyzjach, które trzeba podjąć, i o przyszłości, która wydawała się coraz bardziej niepewna.
W pewnym momencie Rozalia, która siedziała obok mnie, cicho westchnęła, a ja natychmiast zwróciłam na nią uwagę. Jej twarz była blada, a ręka delikatnie spoczywała na brzuchu.
– Rozalia, wszystko w porządku? – zapytałam z troską, pochylając się ku niej.
Ona spojrzała na mnie, a w jej oczach dostrzegłam mieszankę zmęczenia i niepokoju.
– Czuję się... trochę dziwnie – odpowiedziała, starając się uśmiechnąć, ale jej głos zdradzał więcej niż chciała przyznać.
Daimon natychmiast zareagował, podchodząc do niej z wyraźnym niepokojem.
– Powinnaś się położyć – powiedział, delikatnie kładąc dłoń na jej ramieniu. – Może to przez stres...
Rozalia skinęła głową, ale widziałam, że coś ją trapi. Spojrzała na mnie, Daimona i Noaha, jakby chciała coś powiedzieć, ale ostatecznie milczała.
Nagle poczułam, jak ogarnia mnie niepokój. Czy to możliwe, że Leon znów nasilił swoją obecność? Czy to możliwe, że zbliża się ten przełomowy moment, którego tak się obawialiśmy? Spojrzałam na Noah, który siedział naprzeciwko mnie, a on odwzajemnił moje spojrzenie. Wiedziałam, że myśli o tym samym.
Rozalia nagle zacisnęła dłonie na brzuchu i jęknęła cicho z bólu. Daimon natychmiast podbiegł do niej, a ja poczułam, jak serce podchodzi mi do gardła.
– Rozalia, co się dzieje? – zapytał, jego głos pełen był troski.
– Chyba... chyba to przez stres – odpowiedziała cicho, ale jej twarz była teraz wyraźnie wykrzywiona bólem.
Noah natychmiast wstał, gotowy do działania.
– Musimy ją zawieźć do szpitala – powiedział stanowczo. – Nie możemy ryzykować.
Rozalia próbowała protestować, ale Daimon już podnosił ją z kanapy, gotów do wyjścia.
– Rozalia, to dla dobra dziecka – powiedział łagodnie, patrząc jej prosto w oczy.
Wiedziałam, że Rozalia była przerażona, ale ostatecznie skinęła głową. Wszyscy byliśmy na nogach, gotowi do działania. Nasze wcześniejsze plany i decyzje musiały poczekać – teraz najważniejsze było zdrowie Rozalii i dziecka.
Kiedy w końcu wszyscy znaleźliśmy się w samochodzie, napięcie sięgnęło zenitu. Rozalia leżała na tylnym siedzeniu, starając się oddychać równomiernie, podczas gdy Daimon delikatnie trzymał jej rękę, szepcząc uspokajające słowa.
Noah prowadził samochód z taką determinacją, jakiej wcześniej u niego nie widziałam. Wiedziałam, że on również martwi się o Rozalię, mimo że starał się tego nie okazywać.
Gdy dojechaliśmy do szpitala, personel natychmiast zajął się Rozalią. My, pozostali, zostaliśmy na korytarzu, czekając na wieści. Czas zdawał się ciągnąć w nieskończoność, a ja czułam, jak mój własny stres zaczyna przejmować kontrolę.
W końcu lekarz wyszedł, a jego twarz była nieco bardziej spokojna.
– Państwa przyjaciółka jest pod opieką i wygląda na to, że to tylko chwilowy problem spowodowany stresem – powiedział, a my wszyscy odetchnęliśmy z ulgą. – Proszę jednak pamiętać, że w jej stanie każdy stres może być niebezpieczny, zarówno dla niej, jak i dla dziecka.
Spojrzeliśmy na siebie z Daimonem i Noah, wiedząc, że musimy teraz jeszcze bardziej chronić Rozalię. To był przełomowy moment – zrozumieliśmy, że nasze decyzje muszą być szybkie i zdecydowane.
Gdy wróciliśmy do domu, wszyscy wiedzieliśmy, że nie możemy dłużej zwlekać. Leon musiał zostać zatrzymany, a nasze życie musiało wrócić do normalności. Teraz już nie było odwrotu – musieliśmy działać.
CZYTASZ
Nierozłączne Przyjaciółki w Poszukiwaniu Miłości i Zabawy ♥️
Teen FictionPodczas jednej z imprez w Warszawie, **Noah**, 22-letni porywczy i stanowczy mężczyzna, zauważa **Luizę** i od razu jest nią zainteresowany. Jednak Luiza, choć zauważa jego zainteresowanie, nie zna jeszcze dobrze Noaha i nie jest gotowa na nowy zwią...