**Perspektywa Rozalii**
Dzień był wyjątkowo słoneczny, co niezmiernie mnie ucieszyło, ponieważ miała to być ważna okazja: wizyta moich rodziców oraz planowana randka z Daimonem. Choć byłam teraz zajęta codziennymi obowiązkami jako młoda mama, nie chciałam zaniedbywać relacji z mężem. Z tego powodu zdecydowaliśmy się na romantyczny wieczór tylko we dwoje.
W porannych godzinach, gdy Aurora była jeszcze w głębokim śnie, postanowiłam zrobić porządki w domu, by wszystko było idealnie przygotowane na przyjęcie rodziców. W międzyczasie Daimon pomagał w przygotowaniach, co było dla mnie ogromnym wsparciem. Dzięki jego pomocy, szybko udało nam się uporządkować mieszkanie, przygotować coś smacznego i zadbać o detale, które nadadzą domowi wyjątkowy nastrój.
Gdy rodzice w końcu przyjechali, przyjęliśmy ich z otwartymi ramionami. Mój tata, Michał, przywitał mnie z ciepłym uśmiechem, podczas gdy mama, Aneta, z radością objęła mnie mocno, co wywołało na mojej twarzy szeroki uśmiech. Byliśmy bardzo zadowoleni, że mogliśmy się spotkać i spędzić razem czas.
– Rozalia, wyglądasz wspaniale – powiedziała mama, patrząc na mnie z dumą. – A mała Aurora jest po prostu cudowna i słodziutka.
– Dziękuję, mamo – odpowiedziałam z uśmiechem. – To naprawdę miłe z twojej strony. Chodźcie, zapraszam do środka.
Rodzice zajęli miejsca w salonie, a ja i Daimon przygotowaliśmy dla nich herbatę i ciastka. Rozmowy toczyły się w miłej atmosferze, pełnej śmiechu i wspomnień. Rozmawialiśmy o tym, jak bardzo się cieszymy, że mamy ich wsparcie, i o planach na przyszłość.
Po kilku godzinach, gdy rodzice byli już usatysfakcjonowani obiadem i kawą, nadszedł czas na przygotowania do naszej randki. Poprosiliśmy ich, by zostali jeszcze przez kilka godzin z Aurorą, podczas gdy my udamy się na romantyczny wieczór tylko we dwoje. Mama i tata zgodzili się z przyjemnością, zapewniając nas, że dobrze zaopiekują się wnuczką.
– Cieszę się, że możecie mieć chwilę dla siebie – powiedziała mama. – W takich chwilach ważne jest, aby pielęgnować waszą relację.
Z Daimonem postanowiliśmy, że pójdziemy do naszej ulubionej restauracji, gdzie mieliśmy zarezerwowany stolik na romantyczną kolację. Wyszłam z domu w eleganckiej sukience, a Daimon w garniturze, co dodało całemu wyjściu wyjątkowego charakteru.
Gdy dotarliśmy do restauracji, zauważyłam, że miejsce było pięknie udekorowane, a nasz stolik czekał na nas z bukietem kwiatów. Daimon przyciągnął mnie do siebie, a jego uśmiech rozjaśniał wieczór. Usiedliśmy przy stole, rozmawiając i delektując się pysznymi daniami.
– Rozalia, muszę ci powiedzieć, że to był wspaniały dzień – powiedział Daimon, trzymając moją dłoń. – Cieszę się, że możemy spędzić ten czas razem.
– Ja też się cieszę – odpowiedziałam, wzruszona. – Dziękuję, że zadbałeś o to, by nasza randka była tak wyjątkowa.
Po kolacji postanowiliśmy udać się na krótki spacer po mieście, który zakończył się w małej kawiarni z widokiem na pięknie oświetlony park. Spędziliśmy tam jeszcze kilka chwil, rozmawiając o naszych marzeniach i planach na przyszłość. Było to dla mnie bardzo ważne, by mieć chwilę, kiedy mogliśmy być tylko we dwoje, oderwani od codziennych obowiązków.
Po powrocie do domu, rodzice przywitali nas ciepło. Aurora spała spokojnie w swoim łóżeczku, a ich uśmiechy i obecność były dla nas dużym wsparciem. Pożegnaliśmy się, dziękując im za pomoc, i poszliśmy do naszego pokoju, czując się odświeżeni i zrelaksowani po wieczorze spędzonym razem.
Ten dzień przypomniał mi, jak ważne są chwile spędzone z bliskimi oraz jak istotne jest, aby znaleźć czas na pielęgnowanie relacji, nawet w codziennym zgiełku. Z Daimonem, jak zawsze, czuliśmy się pełni miłości i gotowi na wyzwania, które przyniesie przyszłość.
CZYTASZ
Nierozłączne Przyjaciółki w Poszukiwaniu Miłości i Zabawy ♥️
Ficção AdolescentePodczas jednej z imprez w Warszawie, **Noah**, 22-letni porywczy i stanowczy mężczyzna, zauważa **Luizę** i od razu jest nią zainteresowany. Jednak Luiza, choć zauważa jego zainteresowanie, nie zna jeszcze dobrze Noaha i nie jest gotowa na nowy zwią...