Rozdział 125: **Wybranie Świadkowej

3 1 0
                                    

**Perspektywa Luizy**

Rozmowy na temat ślubu były pełne entuzjazmu i radości, ale teraz przyszedł czas na jedno z ważniejszych wyzwań, które mieliśmy przed sobą: wybór świadkowej. Byłam podekscytowana tym zadaniem, zwłaszcza że dla mnie ta rola była wyjątkowa i osobista.

Wszystko zaczęło się od rozmowy z Noah. Zanim przeszliśmy do szczegółów dotyczących organizacji ślubu, postanowiłam wybrać osobę, która miała być przy mnie w tym wyjątkowym dniu. Choć wielu moich przyjaciół i bliskich mogłoby pełnić tę rolę, zdecydowałam, że Rozalia byłaby idealnym wyborem. Nasza więź była silna i wyjątkowa, a jej obecność przy mnie w tym ważnym momencie miałaby dla mnie ogromne znaczenie.

Kiedy opowiedziałam Noah o swoim wyborze, widziałam w jego oczach zaskoczenie, ale i uznanie. Rozalia i Noah mieli swoje zawirowania w przeszłości, ale z biegiem czasu udało im się stworzyć zdrową relację, która pozwalała im współistnieć w spokoju i harmonii. Noah zrozumiał, dlaczego Rozalia była dla mnie tak ważna, i zgodził się na ten wybór, chociaż miał swoje wątpliwości.

Następnego dnia postanowiłam odwiedzić Rozalię i osobiście przekazać jej tę wyjątkową propozycję. Po przyjściu do jej mieszkania, zapukałam do drzwi, które szybko otworzyły się, ukazując Rozalię w wygodnym, domowym stroju.

– Cześć, Luiza! – przywitała mnie z uśmiechem, a jej oczy rozbłysły na mój widok. – Co cię sprowadza?

– Cześć, Rozalia – odpowiedziałam, uśmiechając się szeroko. – Miałam dzisiaj coś bardzo ważnego do omówienia z tobą.

Zaprosiła mnie do środka, a my usiadłyśmy w jej przytulnym salonie. Przez chwilę rozmawiałyśmy o codziennych sprawach, ale w końcu nadszedł moment, aby przejść do sedna sprawy.

– Rozalia – zaczęłam, biorąc głęboki oddech – chciałam cię poprosić o coś bardzo ważnego. Chciałabym, żebyś była moją świadkową na ślubie.

Rozalia patrzyła na mnie zaskoczona, a potem jej oczy zaczęły się szklić. Wiedziałam, że decyzja ta była dla niej znacząca. Nasza więź była pełna wspólnych przeżyć, które miały wpływ na nasze życie i nasze relacje.

– Luiza, to… to dla mnie zaszczyt – powiedziała, jej głos był pełen emocji. – Jestem bardzo wzruszona, że mnie wybrałaś. Będę zaszczycona, mogąc być przy tobie w tym wyjątkowym dniu.

Jej odpowiedź napełniła mnie ogromną radością. Przytuliłyśmy się, a jej wsparcie i obecność w tym ważnym momencie były dla mnie bezcenne. Rozalia była nie tylko moją przyjaciółką, ale także kimś, kto znał mnie najlepiej i rozumiał moje uczucia. Jej rola w moim życiu była nieoceniona, a wybór jej na świadkową był dla mnie bardzo symboliczny.

– Dziękuję, Rozalia – powiedziałam, łamiącym się głosem. – Twoja obecność przy mnie na ślubie będzie dla mnie ogromnym wsparciem i radością.

Po tej rozmowie spędziłyśmy jeszcze trochę czasu razem, omawiając szczegóły dotyczące ślubu i planując, jak będziemy wspólnie przeżywać ten wyjątkowy dzień. Rozalia była pełna entuzjazmu, a jej zaangażowanie w przygotowania dodało mi pewności siebie.

Kiedy pożegnałyśmy się, czułam, że kolejny krok w stronę naszego ślubu jest już coraz bliższy. Wybór Rozalii na świadkową był jednym z najważniejszych decyzji, jakie podjęłam w związku z naszym ślubem, a jej wsparcie i obecność były dla mnie nieocenione. Z każdym dniem czułam, że nasza przyszłość razem staje się coraz bardziej realna, a nasze plany zaczynają nabierać kształtu.

Wieczorem, kiedy wróciłam do domu, Noah czekał na mnie z pytającym wzrokiem. Opowiedziałam mu o rozmowie z Rozalią i jego reakcja była pełna ciepła i zrozumienia. Był zadowolony z mojego wyboru i gotowy do dalszego planowania naszego wspólnego życia.

Czułam, że z każdym dniem nasze relacje się umacniają, a planowanie ślubu stało się dla nas nie tylko formalnością, ale także radosnym i pełnym emocji czasem, który zbliżał nas do siebie jeszcze bardziej.

Nierozłączne Przyjaciółki w Poszukiwaniu Miłości i Zabawy ♥️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz