Rozdział 62: Luiza W Szoku

5 1 0
                                    

**(Perspektywa Luizy)**

Nie mogłam się doczekać, aż Rozalia opowie mi, co wydarzyło się podczas jej spotkania z Maksymilianem. Od kiedy wróciłam do domu, każde nasze spotkanie było pełne emocji i odkryć, a tajemniczy telefon, który Rozalia odebrała, wzbudził we mnie ogromne zainteresowanie.

Siedziałam w kuchni, przeglądając książki i notatki związane ze studiami, kiedy Rozalia wróciła do domu. Była wyraźnie zamyślona, a jej oczy zdradzały, że coś poważnego miało miejsce. Zrzuciłam książki na bok i podeszłam do niej, gdy weszła do pokoju.

– Hej, jak poszło? – zapytałam, starając się być delikatna, widząc, że coś ją trapi.

Rozalia zdjęła płaszcz i usiadła na kanapie, a ja usiadłam obok niej. Jej twarz była blada, a na ustach błąkał się grymas, który nie wróżył niczego dobrego.

– To było... intensywne – zaczęła, głos jej drżał. – Spotkałam się z Maksymilianem. I wiesz co? Okazało się, że jest moim kuzynem.

Zaniemówiłam na moment, przetrawiając informacje. To, co powiedziała, było absolutnie szokujące. Rozalia nigdy nie mówiła o żadnym kuzynie, a teraz nagle ten Maksymilian wkraczał do jej życia i rzucał nowe światło na jej przeszłość.

– Jak to możliwe? – zapytałam, próbując zrozumieć sytuację. – Skąd on w ogóle wie o twoich rodzicach?

Rozalia wzruszyła ramionami, jakby sama była wciąż w szoku.

– Opowiedział mi, że moi rodzice nie zostawili mnie dobrowolnie. Zostali zmuszeni do tego przez jakieś okoliczności, które były poza ich kontrolą – wyjaśniła, a jej głos wypełniła mieszanka bólu i złości. – Wiem tylko, że próbował odkryć prawdę o mojej rodzinie, ale jest to dla mnie wciąż bardzo zagmatwane.

Jej oczy były pełne niepokoju, ale i determinacji. Rozumiałam, że była na etapie, gdzie wszystko, co wiedziała o sobie i swojej rodzinie, było kwestionowane. Dla mnie też było to szokujące. Rozalia była zawsze twardą i niezależną osobą, a teraz musiała zmagać się z ogromnym ciężarem przeszłości.

– Musisz porozmawiać z Maksymilianem, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej – powiedziałam, próbując dodać jej otuchy. – To, co przeszedł, może być kluczowe do zrozumienia twojej historii. Możesz być w stanie wyjaśnić wszystkie te wątpliwości.

Rozalia skinęła głową, ale wciąż wydawała się przygnębiona.

– Wiem, że muszę dowiedzieć się więcej – przyznała. – Ale to wszystko jest takie przytłaczające. Po prostu czuję się zagubiona i nie wiem, jak zacząć układać to wszystko w całość.

Postanowiłam, że będę dla niej wsparciem, jak zawsze. Wiedziałam, że Rozalia potrzebuje czasu, żeby to wszystko przetrawić, ale również potrzebuje kogoś, kto pomoże jej stawić czoła nowym wyzwaniom.

– Jesteś silna, Rozalia – powiedziałam, chwytając jej rękę. – I możesz na mnie liczyć, niezależnie od tego, co się wydarzy. Razem przejdziemy przez to wszystko.

Rozalia uśmiechnęła się słabo, a ja czułam, że mimo trudnych chwil, miałyśmy siebie nawzajem. Teraz, gdy odkrywała nowe wątki swojej przeszłości, mogłam jej towarzyszyć i wspierać ją w każdej decyzji, jaką miała podjąć.

Nierozłączne Przyjaciółki w Poszukiwaniu Miłości i Zabawy ♥️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz