Grudzień 2019
Pov: Via
Wczoraj wieczorem wróciliśmy z Krakowa i od razu wróciliśmy do swoich mieszkań, żeby po prostu się wyspać "u siebie".Może to dziwnie, ale brakowało mi trochę spania samemu we własnym łóżku. Oczywiście spanie z Jankiem jest cudowne, ale chyba czasami oboje się już tym męczymy, a z racji tego, że dzisiejszą noc też spędzimy razem chciałam choć raz wrócić do mnie.
Plusem tego, że jestem ten u siebie na Żoliborzu jest też to, że mogłam odwiedzić Janusza w nobocoto i zająć się chwilę pracą, bo przez poprzednie prawie 2 tygodnie nic nie zmiksowałam, ani nie realizowałam nikogo.
Teraz jest godzina 15:28, a impreza sylwestrowa w posiadłości Szymański&Pasula zaczyna się o 19, dlatego lecę pod prysznic, a potem ogarnąć się trochę.
~~~
Będąc jeszcze w łazience wstawiłam pranie i następnie przeszłam do umycia włosów i prysznica.
Stojąc już w samym ręczniku przed lustrem zadzwoń do mnie na kamerkach Jasiek.
- Cześć myszko. - powiedział pierwszy, a jego głowa znajdowała się w pościelach.
- No dzień dobry musiu. Pisałam do Ciebie odkąd wstałam.
- Wiem, ale spałem. Przepraszam.
- Nie wstajesz jeszcze?
- Najpierw chciałem Cię zobaczyć.
- Słodziak.
- Ty większy, w szczególności w ręczniku w tego prosiaka.
- Po pierwsze to nie prosiak tylko świnka peppa, a po drugie nie mam innego. Wszystko w praniu mam.
- Pasuje Ci różowy, wiesz?
- Ładnemu we wszystkim ładnie.
- Widzę, że dziś masz dobry humor.
- Żebyś wiedział, więc lepiej go nie zepsuj.
- Nawet bym nie śmiał.
- Jasne... posprzątaj w pokoju jak mam tam spać dziś i w łazience ogarnij jeszcze.
- A nie mogę wybrać jednej z tych rzeczy?
- Nie.
- Zobaczymy co z tego wyjdzie.
- Miałeś mi nie psuć humoru.
- Będziesz mogła nawet z podłogi jeść tak będzie czysto.
- Jesteś pewny?
- Nie do końca, ale warto w to wierzyć.
- Dobra Jasiu, bo ja musze się ubrać to kończę.
- Czemu? Przecież możesz przy mnie.
- Ale to tak dziwnie...
- Sam jestem, Kacper pojechał na ostatnie zakupy przez imprezą.
- Zamknij oczy.
- Po co?
- No proszę Cię...
Jasiu chwilę jeszcze pomarudził, ale przymknął oczy, a ja na spokojnie mogłam założyć jego koszulkę chłopaka i majtki.
- Już?
- Przecież i tak miałeś lekko otwarte oczy, to po co pytasz? - spytałam chłopaka, a on się tylko uśmiechnął.
- Chyba nie zepsułem Ci humoru, nie?
- Zastanowię się jeszcze, a co dziś ubierasz?
- Jeszcze nie wiem, a Ty?
CZYTASZ
Układanka || Jan-rapowanie
FanfictionROBIĘ KOREKTĘ!!!!!!! Jak potoczą się losy córki założyciela SBM Label i początkującego rapera z ogromną ambicją? idę po pół miliona :3 Początek: 18.02.2021 Koniec w drugiej części na profilu <3