Luty 2020
Pov: Via
Od walentynek minął tydzień. Tydzień, w którym znów nie zamieniłam z Jankiem ani jednego zdania. W studiu praktycznie mijaliśmy się, a naszym "łącznikiem" był Walczuk, który chodził do nas, gdy druga osoba chciała coś od pierwszej.Dziś natomiast jest impreza u Michała. Matczak z okazji końca ferii zorganizował u siebie domówkę dla znajomych. Mnie i Janka oczywiście zaprosił razem, ale z tego co wiem idziemy osobno.
~~~
W sumie dość szybko zaczęłam się ogarniać do Maty, ale prawdę mówiąc chciałam jechać do niego w miarę szybko, bo siedzenie samemu w domu już mnie dobijało, a potrzebowałam rozmowy z kimś.
Dlatego też po prysznicu zabrałam się za ogarnięcie twarzy i zrobienie makijażu, który po wydarzeniach z przed tygodnia wybrałam bardziej lekki niż ostatnio.
Następnie ubrałam się w crop top z długim rękawem i delkotem, a do tego ubrałam czarne jenasy.
Włosy rozwiązałam z koka i dodałam jeszcze tylko kolczyki i łańcuszek, które dał mi Janek.
Na sam koniec wzięłam jeszcze torbę i upewniając się, że wszystko mam zeszłam na dół do ubera i ruszyłam w stronę domu Matczaków.
~~~
Na miejscu od razu udałam się do bramy chłopaka, a dzięki temu, że ta była otwarta weszłam i zapukałam do drzwi.
Michał praktycznie od razu się w nich pojawił i będąc na samych majtkach wpuścił mnie do środka.
- Ja wiem, że Szczepan czy Wyguś lubią być wcześniej, ale że Ty też? I to o dwie godziny? - zaśmiał się chłopak przytulając mnie.
- No widzisz, tak wyszło.
Razem z Michałem udaliśmy się do salonu, gdzie on od razu rzucił się na ogromną kanapę, a ja usiadłam na fotelu obok.
- A gdzie Pasule zgubiłaś? Myślałem, że razem przyjdziecie.
- Też tak myślałam, ale jak widać jestem sama. On jest chyba w nobocoto, nie wiem dokładnie.
- Nie wiesz gdzie jest Twój chłopak?
- Nie rozmawiamy ze sobą od prawie trzech tygodni.
- Co? Ale... wy jesteście dalej razem?
- Z tego co wiem to tak, ale zobaczymy jak długo.
- Co to znaczy?
- Nie wiem, po prostu na razie tylko ja staram się w tym związku.
- A Jan?
- On olewa mnie...
Następnie opowiedziałam Macie o walentykach i poprzednich próbach spotkań z Jasiem.
- Teraz tak mi głupio, że zaprosiłem was razem...
- Luz, nie wiedziałeś przecież. Nikt nie wie.
- Ale wszystko będzie okej. - powiedział chłopak i przytulił mnie, a ja po prostu położyłam mu głowę na barku i również objęłam.
Po chwili jednak ogarnęłam się i odsunęłam się od Michała.
- Pamiętaj, że ja jeszcze mam chłopaka.
- Nie rusza się dziewczyny kumpla, więc spokojnie.
- Masz szczęście Matczak. - zaśmialiśmy się oboje.
CZYTASZ
Układanka || Jan-rapowanie
FanfictionROBIĘ KOREKTĘ!!!!!!! Jak potoczą się losy córki założyciela SBM Label i początkującego rapera z ogromną ambicją? idę po pół miliona :3 Początek: 18.02.2021 Koniec w drugiej części na profilu <3