Wrzesień 2019
Pov: Via
Ostanie kilkanaście dni wakacji spędziłam na pracy z Borysem nad płytą. Przez te wszystkie wyjazdy i koncert z Janem stęskniłam się strasznie za moim różowym pokoikiem w nobocoto i Januszem za ścianą.- Jak poszła rozmowa w radyjku? - zapytał Yah00, gdy razem wychodziliśmy ze studia.
- Rozmawiasz właśnie z nową prowadzącą bolesnych poranków.
- Uuu... gdybym wstawał szybciej to na pewno bym słuchał, a kiedy zaczynasz?
- 30 września.
- Czyli jeszcze masz ponad tydzień?
- Tak.
- Ja to się Tobie dziwię trochę. Radio, studio, trasa, agencja i jeszcze na taniec chodzisz, a mnie samo studio męczy.
- No cóż Januszku, starość nie radość.
- No tak, te dwa lata to straszna różnica.
- Ogromna. - zaśmiałam się i podeszłam do auta - Dobra, jedziesz ze mną?
- A gdzie jedziesz?
- Najpierw do siebie do mieszkania, a potem chyba na Wole.
- Nie dzięki, przejdę się.
- Okej. W takim razie do jutra Walczuk.
- Siemka. - rzucił chłopak i poszedł chodnikiem w stronę swojego mieszkania.
Ja w tym czasie wyjechałam z parkingu i również zaczęłam kierować się pod mój blok.
~~~
W mieszkaniu zrobiłam sobie szybki obiad. Sałatka z pomidorem, papryką, ogórkiem i mozzarellą. Zjadłam oglądając coś na netflixie, po czym poszłam do łazienki i odrobinę się ogarnęłam.
Zrobiłam sobie delikatny makijaż, dresy, w których pracowałam zmieniłam na inne, tym razem fioletowe, a na górę założyłam zwykły czarny top. Włosy związałam w niechlujnego koka i byłam gotowa, żeby jechać do Janka.
Przed wyjściem umyłam jeszcze szybko naczynia, a tuż przed wyjściem założyłam na nogi białe air force 1 i zabierając torebkę udałam się do auta.
~~~
Stoję właśnie pod klatką chłopaków. Przed chwilą zastanawiałam się, czy wejść kodem czy lepiej zadzwonić, aż w końcu doszłam do wniosku, że wejdę jak do siebie, bo przecież i Janek, i Kacper też tak robią.
- Cześć? - powiedział Kacper, który otworzył.
- Witaj Kacperku. - odpowiedziałam i przytuliłam go na przywitanie.
- Jak coś Janka nie ma.
- A gdzie jest?
- Powiedział mi jakoś czterdzieści minut temu, że musi coś załatwić i wyszedł.
- Aha.
- Ale jak chcesz możesz zostać poczekać na niego.
- Dzięki.
- Tylko ten... ja musze wracać do pokoju, bo Magda mnie prosiła...
- Idź, spoko. Ja pójdę do Jaśka pokoju, tam zaczekam na niego. - Kacper w tym momencie zakluczył drzwi i poszedł do siebie.
- Jak chcesz coś do picia to wiesz gdzie jest?
- Tak.
- Okej.
CZYTASZ
Układanka || Jan-rapowanie
FanfictionROBIĘ KOREKTĘ!!!!!!! Jak potoczą się losy córki założyciela SBM Label i początkującego rapera z ogromną ambicją? idę po pół miliona :3 Początek: 18.02.2021 Koniec w drugiej części na profilu <3