Listopad 2019
Pov: Via
Plan na ten weekend to przede wszystkim koncerty we Wrocławiu i Katowicach. Początek listopada niestety przywitał Warszawę deszczową pogodą, dlatego praktycznie wszyscy pełni nadziei na lepszą ruszyliśmy w Polskę.Dlaczego praktycznie wszyscy? Od początku podróży Janek strzela co pięć minut focha na każdego po kolei i zachowuje się dosłownie jak kobieta podczas okresu.
A jeżeli już o tym mowa to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że jak humorki Jana się nie zmienią oboje będziemy na tym wyjeździe niedysponowani.
Sama powinnam dostać okres już kilka dni temu, ale w miom przypadku lubi on przyjść sobie raz tydzień później, potem tydzień wcześniej i dosłownie każdy wyjazd to taka rosyjska ruletka.
- Wszystko w porządku? - zapytał Kacper, który siedzi przede mną w busie.
- Tak, czemu pytasz?
- Jakaś taka smutna siedzisz.
- Nie jestem smutna, ale Ty na moim miejscu też byś tak siedział. W ciągu dwóch godzin zostałam pięć razy zjebana za to, że położyłam źle wodę czy zbyt krzywo usiadłam.
- Możesz już przestać? - wytrącił się Jan.
- Nie.
Kacper już więcej się nie odezwał, tylko pokazał mi głową na telefon, po czym sam zaczął coś pisać w swoim.
Szyman
musimy zrozumieć,
że Janek ma zły dzieńJa
ja rozumiem, że ma zły dzień,
ale niech się na was wyżywa,
a nie na mnieSzyman
😟Ja
tylko ktoś zwróci mu
uwagę i już drze jape- Możecie mówić na głos, chętnie posłucham jaki to jestem zjebany. - rzucił Jan patrząc się raz na mnie, raz na Kacpra.
- Nie piszemy ze sobą.
- Ciewake, może oboje piszecie z Laurą?
- Żebyś wiedział.
- Jasne. - powiedział wkładając słuchawki w uczy, a mi już pierwsza łza poleciała po policzku.
Nie lubię kłócić się z Jasiem, a wręcz nienawidzę. Zawsze jest mi przykro i mam wrażenie, że psuję nasza całą relację, nawet jeżeli to on zaczął.
Zagryzłam jeszcze policzki od wewnątrz, aby powstrzymać wybuch płaczu i pod pretekstem wydmuchania nosa wytarłam twarz z łez i łzy z oczu.
Szyman
nie płaczJa
nie płaczę przecieżSzyman
obijasz się w lusterku,
wszystko widzęJa
uznaj, że tego nie było~~~
- Filip? - spytałam się chłopaka, który siedzi za kierownicą.
- Co jest?
- Stanisz przy jakieś stacji jak będzie? Proszę?!
- Nie ma sprawy, a możesz mniej więcej sprawdzić za ile będzie?
- Tak, poczekaj chwilę. - powiedziałam włączając mapę w telefonie - Jakieś 20 kilometrów.
~~~
![](https://img.wattpad.com/cover/256441920-288-k130015.jpg)
CZYTASZ
Układanka || Jan-rapowanie
FanficROBIĘ KOREKTĘ!!!!!!! Jak potoczą się losy córki założyciela SBM Label i początkującego rapera z ogromną ambicją? idę po pół miliona :3 Początek: 18.02.2021 Koniec w drugiej części na profilu <3