Grudzień 2019
Pov: Via
Dziś mamy kolejny dzień trasy koncertowej. Co ciekawe w ten weekend towarzyszy nam Michał Matczak, który stwierdził, że chce zobaczyć jak to w praktyce wygląda i również wykona z Jankiem na scenie parę piosenek.W drodze jesteśmy już około 2 godziny, dziś kierunek Szczecin, dlatego wiemy, że musimy przygotować się na mniej więcej 6 godzin siedzenia w aucie.
Co za tym idzie, musieliśmy wyjechać bardzo szybko z Warszawy, aby zdążyć dojechać, zjeść coś, ogarnąć hotel i siebie samych, iść na próbę i przede wszystkim zagrać.
~~~
- Jakiś maczek, co wy na to? - zapytał Filip i spojrzał w lusterku na mnie.
- Ja zawsze chętnie. - powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego.
- Janek? Kacper? Michał? Kacper?
Wszyscy oprócz Maty powiedzieli, że może być, dlatego odwróciłam się całkiem do tyłu i zobaczyłam śpiącego chłopaka.
- Michał też się chyba zgadza.
- No to jak będzie następny to stanę.
~~~
Jesteśmy już na parkingu restauracji. Wszyscy poszli już do środka zostawiając mnie i Janka, żebyśmy obudzili Matczaka.
- A musimy go budzić? - zapytał Janek, który był już bardzo głodny.
- Wypada go obudzić.
- Jak w ogóle chcesz to zrobić?
- Patrz i ucz się.
Usiadłam obok Michała i najpierw zaczęłam miziać go po policzku, na co Janek tylko przewrócił oczami, a gdy chłopak zaczął mruczeć coś pod nosem walnęłam mu z liścia w sam policzek.
- Wstwaj Michał! - krzyknęłam mu nad uchem.
- Ciszej słoneczko.
- Weź mnie tak nie nazywaj to po pierwsze, a po drugie do jasnej cholery wstawaj, bo już głodni jesteśmy.
- Już, już. - Matczak przeciągnął się parę razy siedząc i ruszył w stronę drzwi auta.
Za poszłam za nim, a Jan zamknął samochód na klucz.
- Widzisz jakie mam skuteczne techniki? - spytałam się Jana.
- No skuteczne są, ale mnie tak nie budź. Mi wystarczy buzi, albo trochę niżej. - Jasiek poruszył brwiamy w dwuznaczny sposób i zaczął się śmiać.
- Zobaczymy, może kiedyś ktoś Cię tak obudzi.
- Ale ja nie chce kogoś, chce Ciebie młoda.
- Dobra idziemy jeść czy będziecie sobie tak słodzić, aż za chwilę się tu bzykniecie?
- Nie bądź taki za mądry Matczak, bo znów po japie Ci dam.
- Już czekam słoneczko. - puścił buziaka w powietrzu i całą trójką udaliśmy się do maka.
~~~
W restauracji zamówiliśmy sobie jedzonko, a gdy już przyszło wstawiłam instastory.
CZYTASZ
Układanka || Jan-rapowanie
FanfictionROBIĘ KOREKTĘ!!!!!!! Jak potoczą się losy córki założyciela SBM Label i początkującego rapera z ogromną ambicją? idę po pół miliona :3 Początek: 18.02.2021 Koniec w drugiej części na profilu <3