Ten rozdział to kontynuacja dwóch poprzednich
Po rozmowie z Janem wróciłam na after, a w sumie to już na końcówkę. Maks zabrał moje rzeczy i wraz z Laurą i Tymonem kierowali się w stronę drzwi.
- Chodź Vijka, zamówiłem taxi i już jest. - powiedział Maks.
Całą czwórką wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy pod hotel. Moja przyjaciółka jak zwykle opowiadała historię swojego życia nie znajomym ludziom. Tym razem padło na kierowcę, który o dziwo był zainteresowany tym, co mówi Nadolska.
- Co tam u Jana? - zapytał nagle Maks.
- Nie uwierzysz co on odpierdolił. - zaczęłam się śmiać - Złamał sobie palca, albo tam zwichnął.
- I co teraz?
- Spokojnie. Już wszystko jest w porządku. Jasiek jest w domu, prawdopodobnie śpi, bo kazałam mu iść, ale no... on jest niemożliwy czasami.
- Dlatego nie było z nim kontaktu?
- Tak. Kilka poprzednich godzin spędził w szpitalu z rozładowanym telefonem i pijanymi chłopakami.
- To nie zazdroszczę.
- Ja też nie. Do tego jeszcze to środkowy palec u lewej ręki.
- Masz zdolnego chłopaka. - zaśmiał się Zalewski.
- Wiem. Pod wieloma względami jest on zdolny, ale w tym co on odwala nieraz to mnie co raz bardziej zaskakuje.
~~~
Wróciliśmy już do hotelu. Tutaj zabrałam się od razu za przynajmniej częściowe ogarnięcie Laury i położenie jej do łóżka.
Następnie sama poszłam do łazienki tam zrobiłam co musiałam. Przebrałam się również w piżamę i ruszyłam do spania.
3:14, a mój telefon po raz kolejny tej nocy zaczął wibrować. Oczywiście podniosłam go z szafki i ujrzałam zdjęcie Janka.
- Śpisz myszko? - odezwał się pierwszy.
- Właśnie idę, ale mnie bardziej zastanawia czemu Ty nie śpisz?
- Uświadomiłem sobie, że nawet nie zapytałem się Tobie, jak Ty się czujesz.
- Misiu jest trzecia w nocy, Ty powinieneś już dawno spać. - powiedziałam bardzo zmęczonym głosem, ponieważ strasznie chcę mi się spać.
- Najpierw powiedz czy wszystko u Ciebie dobrze, nic się nie stało?
- Jasiu nic się nie stało, wszystko w porządku, ale chciałabym być już w Warszawie.
- Ja też bym chciał, żebyś już była młoda. Spała obok mnie, żebym mógł się przytulić...
- Nie zapomnij, że ja mam swoje mieszkanie jeszcze.
- U Ciebie też możemy się przytulać... - odparł chłopak - Ale dobra promyku, słychać że jesteś zmęczona to weź już się połóż.
- Już leżę.
- To teraz pomyśl o swoim najlepszym na świecie chłopaku, odłóż telefon i idź spać.
- Dobranoc Jasiu, kocham Cię.
- Też Cię kocham młoda, miłych snów.
Tak jak powiedział mi chłopak zaraz po rozmowie z nim poszłam spać.
~~~
Rano o dziwo wstałam najszybciej z wszystkich. Od razu udałam się do łazienki, gdzie wzięłam prysznic i ogarnęłam się trochę.
CZYTASZ
Układanka || Jan-rapowanie
FanficROBIĘ KOREKTĘ!!!!!!! Jak potoczą się losy córki założyciela SBM Label i początkującego rapera z ogromną ambicją? idę po pół miliona :3 Początek: 18.02.2021 Koniec w drugiej części na profilu <3