82. Obiecałem...

3.3K 124 32
                                    

Listopad 2019

Pov: Janek
Całą drogę z Wrocławia do Katowic Olivka spała przytulona do mnie. Na jednej ze stacji była w toalecie i potwierdziło się to, co mówiła chłopakom.

Teraz jesteśmy wszyscy oprócz Olivkii w hotelu. Ona powiedziała, że skoro jeszcze czuję się okej chce załatwić wszystko związane z dzisiejszym koncertem.

- Jak wy tak potraficie? - zapytał Filip.

- Jak co potrafimy?

- No jednego dnia koniec, a na drugi dzień już najlepsza para na świecie.

- Tak wyszło.

- Cieszymy się przynajmniej, że są razem. - powiedział Kacper.

~~~

Olivkii nie ma już jakąś dobrą godzinę, a miała wrócić w max pół. Telefonu też nie odbiera, ani nie odpisuje. Ja teraz jedynie stoję na balkonie naszego pokoju i palę już chyba drugą paczkę fajek dziś.

- Na kogo tam patrzysz? - zapytała młoda tuląc mnie od tyłu.

- Co Ty tu robisz?

- Mam pokój?

- Oj, nie o to mi chodzi. - dałem jej buziaka w skroń - Od 20 minut stoję tu i patrzę czy nie idziesz.

- Weszłam drugim wejściem, od miasta bardziej.

- Czemu nie odbierałaś? Martwiłem się.

- Poniekąd byłam w pracy, to wolałam załatwić to szybko, a nie żeby coś mi dzwoniło.

- No dobrze, dobrze.

Olivka w tym momencie zabrała mi papierosa z ręki i sama się nim zaciągnęła.

- Miałaś już nie palić.

- Ty możesz, a ja nie?

- Nie mówię, że nie możesz, ale chciałaś ograniczyć.

- Raz nie zawsze.

-  A oddasz mi go chociaż?

- Tobie już kochany chyba wystarczy. - powiedziała patrząc na popielniczkę.

- Na którą dziś gramy?

- Gracie o 20, a o 18:30 macie być.

- To idziemy się powoli ogarniać?

- Idź.

- A Ty?

- Ja dziś nie idę z wami w ogóle.

- Źle się czujesz?

- Trochę.

- To nie pal. - zabrałem młodej fajke z ręki i sam dokończyłem.

- No tak... na okres palenie dużo ta.

- Nie chodzi mi tu o to wszystko co się tam na dole dzieje, ale głowa Cię boli to nie pal lepiej.

- Głowa to tam pikuś w porównaniu do brzucha.

- Aż tak boli? - zapytałem głaskając brzuch dziewczyny.

- Dopiero się rozkręca.

- A masz tampony, czy tam te wkłady?

- Podpaski?

- Wiesz o co mi chodzi.

- Chyba mam kilka tamponów w torebce i jakaś podpaska też się może znajdzie.

- To dobrze. - odparłem i dałem jej buziaka w czoło - Lecę się ogarnąć i też chodź już do środka, bo zimno jest na dworzu.

~~~

Układanka || Jan-rapowanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz