Dzień dobry / dobry wieczór 🤩
Wstawiam kolejny rozdział, bo skończyłam właśnie pisać jeden z przyszłych i się nim jaram, więc wstawiam ten 😬
Mam nadzieję, że wam się spodoba 😌
Miłej nocy lub miłego dnia 🥴
§§§
Grudzień 2021
Pov: Via
Jutro jest wigilia. My z Janem jesteśmy w drodze do Teresina, w którym chcemy powiedzieć dziadkom o ciąży, a następnie prosto stamtąd wyruszamy do Krakowa, gdzie spędzimy święta i również poinformujemy wtedy dziadków Jaśka.~~~
W pierwszej kolejności postanowiliśmy pojechać do dziadków od strony mamy. Co prawda nie rozmawiałam z nimi po tej sytuacji z matką, ale pisałam z ciocią Helą i uprzedziłam ją, że przyjedziemy na chwilę.
~~~
Janek właśnie zaparkował pod domem, z którym mam złe wspomnienia.
- Będzie dobrze myszko, naprawdę.
- Jasne...
- Chodźmy i miejmy to już z głowy.
Chłopak następnie wysiadł z auta i poszedł do bagażnika po prezenty, a ja również wyszłam i poczekałam na niego.
- Zadzwonić? - zapytałam stojąc przed drzwiami.
- Nie, będziemy tu stali aż ktoś sam z siebie otworzy. - zaśmiał się Janek i nacisnął dzwonek.
Nic więcej nie powiedziałam, tylko stanęłam wygodnie.
Po chwili jednak usłyszeliśmy otwieranie drzwi, a w nich stanęła moja babcia.
- Olivcia... co ty tu robicie? Jutro są święta.
- Wiem, ale my tylko prezenty chcemy wam dać i życzenia złożyć.
- W takim razie wchodźcie.
~~~
Siedzieliśmy właśnie w salonie. Ja z Jasiem i Helą na sofie, a dziadkowie na fotelach obok.
- W takim razie co u was?
- Ostatnio coraz lepiej.
- Jakieś mieszkanie macie?
- Na razie to samo.
- Nadal u ojca mieszkasz? - oburzyła się starsza kobieta - Ja całe życie powtarzam, że on na Ciebie i Nicolę źle działa.
- Ja jakoś tego nie widzę.
- No on Cię omamił. On i ta jego kochanica.
- Moja matka jakiś mogła założyć nową rodzinę, a tata nie może?
- Nie chcę mówić przez kogo wyjechała i założyła. - na te słowa zrobiło mi się strasznie przykro.
Wiem, że babcia całe życie mnie obwinia o wyjazd matki, ale nie moja wina, że pojawiłam się na świece tak szybko.
- Dobra, bo to bez sensu. Przyjechałam to, bo chciałam wam powiedzieć, że zostaniecie pradziadkami w czerwcu i tyle, więc nie będę już wam dłużej gitary zawracała. - powiedziałam i wstałam, a Jan za mną.
- Ty jesteś w ciąży dziewczyno!? - babcia dosłownie rozdarła się na cały dom - W tak młodym wieku?! Chcesz być jak Twoja matka?!
- Ja nie planuję ani zostawiać Jana, ani dziecka, a ciąża była planowana.
CZYTASZ
Układanka || Jan-rapowanie
FanficROBIĘ KOREKTĘ!!!!!!! Jak potoczą się losy córki założyciela SBM Label i początkującego rapera z ogromną ambicją? idę po pół miliona :3 Początek: 18.02.2021 Koniec w drugiej części na profilu <3