16. Kurwa ile?

4.4K 127 57
                                    

Marzec 2019

Pov: Via
Dzisiaj odbywa się SB Ffestival 3. W Stodole jestem już od rana. Musiałam załatwić tutaj parę rzeczy związanych z samymi jak i z na przykład sklepem.

- I jak to wygląda? - zapytał Piotrek, który będzie stał na stoisku sbm store.

-Według mnie zajebiście, tylko mógłbyś trochę ten wieszak przy oknie lekko przesunąć.

- Co ja bym bez ciebie zrobił? - zaśmiał się chłopak.

- Ewidentnie byś miał krzywo postawione wieszaki. - również zaczęłam się śmiać - A tak w ogóle, to kto dziś przychodzi pomóc Ci tutaj?

- Ma przyjść na pewno Klaudia i bardzo możliwie, że jeszcze Jowita.

- A dzwoniłeś do nich?

- Zaraz będę dzwonił.

- No okej, w takim razie ja lecę. - podeszłam do Piotrka i dałam mu buziaka w policzek - Do później.

- Na razie, wyśpij się tylko.

~~~

Jest jakoś przed dwunastą. Przed chwilą wróciłam do domu i mam teraz jakieś trzy i pół godziny, aby zająć się sobą. Tak jak zalecił mi Piotr poszłam w kimę na jakieś półtora godziny. Tego dnia po prostu musiałam się wyspać, bo przede mną było jeszcze bardzo dużo pracy. Niestety obudził mnie telefon, który nie był wyciszony.

- Co? - zapytałam jeszcze zaspanym głosem.

- Co robisz? - zapytał od razu Kacper.

- Jeszcze przed chwilą spałam, ale mnie obudziłeś. A co?

- Wiesz od której godziny możemy iść już tam?

- Serio? Jest tyle osób, które mogłyby Ci to powiedzieć, a ty dzwonisz do mnie z tym?

- No przepraszam, że Cię obudziłem. Janek nalegał, żebyś Ty nam to powiedziała, żeby nie było jakiś problemów potem.

- Koło 15:30 tam bądźcie. A teraz przepraszam bardzo, ale muszę iść się ogarnąć trochę.

- Dobra to jeszcze raz przepraszam i do zobaczenia.

- Pa.

W sumie to bardzo dobrze, że Szyman mnie obudził. Budzik miałam na piętnaście minut później, dzięki czemu miałam więcej czasu. Poszłam się wykąpać i umyć włosy. Jeszcze w ręczniku na głowie i ciele poszłam do kuchni, aby ogrzać sobie szakszukę z rana. Jedząc usłyszałam dzwonek do drzwi. Od razu wstałam i poszłam je otworzyć.

Przed moimi drzwiami stał Pasula, a w ręku trzymał parę wieszaków. Jako, że za kilka godzin gra koncert był kompletnie nieogarnięty.

- Janek? - spytałam po otwarciu drzwi.

- Olivika musisz mi pomóc. - chłopak od razu wszedł do mojego mieszkania wymijając mnie po drodze.

- W jaki sposób?

- Co mam założyć na wieczór? Patrz mam tu... - chłopak zaczął pokazywać mi twoje przygotowane outfity, a ja stałam tak przed nim w samym ręczniku.

~~~

- Weź tą bluzę w kratkę z sbm, niebieskie spodnie i czapkę. - rzuciłam w ogóle nie słuchając Janka i jego opowiadań na temat ubrań.

- Też o tym myślałem, ale czy to będzie dobrze wyglądało?

- Ty zawsze wyglądasz dobrze, więc obstawiam, że tak. - zaśmiałam się, a on tylko przekręcił oczami - W czymś jeszcze Ci pomóc? - powiedziałam siadając obok niego na sofie.

Układanka || Jan-rapowanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz